Niespodzianka we Włoszech. Pogromca Lecha przegrał z Bazyleą
We Florencji gospodarze, którzy niedługo zagrają w finale Pucharu Włoch, prowadzili od 25. minuty po bramce Brazylijczyka Arthura Cabrala. Piąta drużyna szwajcarskiej ekstraklasy wyrównała jednak w 71. minucie po golu Francuza Andy'ego Dioufa, a zwycięstwo gościom zapewnił w doliczonym czasie gry Zeki Amdouni.
W poprzedniej rundzie Fiorentina również nie popisała się przed własną publicznością, przegrywając z Lechem 2:3, ale miała bardzo dużą zaliczkę z Poznania, gdzie wygrała 4:1.
Drużyna Fabiańskiego górą. "Młoty" bliżej finału
W Londynie West Ham United, z bramkarzem Łukaszem Fabiańskim na ławce rezerwowych, przegrywał po pierwszej połowie z czwartym zespołem holenderskiej ekstraklasy. Tuż przed przerwą fantastycznym strzałem z dystansu popisał się Tijjani Reijnders.
W 67. minucie z kolei wyrównał z rzutu karnego Algierczyk Mohamed Said Benrahma. Siedem minut później zwycięstwo gospodarzom zapewnił Jamajczyk Michail Antonio.
"Młoty" przystąpiły do meczu podbudowane niedzielnym zwycięstwem nad Manchesterem United 1:0, które znacznie oddaliło od nich widmo spadku z Premier League.
Rewanże 1/2 finału LK zaplanowano na 18 maja, a finał odbędzie się 7 czerwca w Pradze. (PAP/oprac. własne)
LIGA KONFERENCJI w GOL24
PKO Ekstraklasa. Oto przewidywana jedenastka Legii Warszawa ...
