Liga Mistrzów. Kipi na Camp Nou! Faul za faulem. Gigantyczna stawka. Dużo pracy przed Szymonem Marciniakiem

Piotr Rzepecki
Liga Mistrzów. FC Barcelona mierzy się z Interem Mediolan. Jest to kluczowe starcie w kontekście awansu do fazy pucharowej. Przed tygodniem lepsi byli mediolańczycy, którzy wygrali 1:0. Dziś na Camp Nou Barca gra o życie, o prestiż, o gigantyczne pieniądze z tytułu praw gry w fazie pucharowej. Nikt nie odstawia nogi. Ostro grają piłkarze gospodarzy, a także włosi, którzy ciągną czas, grają Barcie na nerwach. Nad wszystkim czuwa polski arbiter, Szymon Marciniak.

FC Barcelona - Inter Mediolan

Powiedzieć, że dziś na Camp Nou jest gorąco to nic nie powiedzieć. Obie drużyny są maksymalnie zdeterminowane na wygranie każdej piłki. W 9. minucie Barca już mogła wyjść na prowadzenie za sprawą Roberta Lewandowskiego po strzale głową po rzucie rożnym. Z linii bramkowej piłkę wybił Mkhitaryan. Powinno być 1:0.

Kilka minut później doszło do pierwszego, gorącego starcia pomiędzy obrońcami Interu, a Robertem Lewandowskim. Milan Skriniar, który jest kapitanem włoskiego zespołu od pierwszego gwizdka nie odpuszcza Lewandowskiemu i jak cień podąża za Polakiem. Po 20 minutach doszło do kolejnego styku i ostrej próby odbioru piłki Słowaka. Na nieprzepisowe zagranie zareagował Robert Lewandowski, a cały wybuch musiał gasić Szymon Marciniak.

Mecz ma niezwykłe tempo i kosmiczne zacięcie. Kilka razy zaatakowali też goście, którym nie w smak grać tylko w obronie i liczyć na kontratak. Bramkarz Barcy, ter Stegen jednak póki co bezbłędny.

LIGA MISTRZÓW w GOL24

od 7 lat
Wideo

Magazyn GOL 24 - podsumowanie kolejki Ekstraklasy

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl