Liga Mistrzów. Raków Częstochowa - Aris Limassol 2:1 (1:0)
Początek meczu był właściwie wymarzony dla Rakowa Częstochowa. Piłkarze mistrza Polski weszli w spotkanie na odpowiednim poziomie koncentracji i wykorzystali pierwszą okazję, by trafić Cypryjczyków.
Strata rywali zakończyła się kontrą. Flanką pobiegł Fran Tudor, który zagrał wzdłuż bramki. Piłkę trącił jeden z obrońców Arisu, a z najbliższej odległości futbolówkę do siatki wpakował Władysław Koczerhin.
Na przerwę piłkarze schodzili z wynikiem 1:0, choć sytuacji po obu stronach nie brakowało.
W drugiej połowie Raków wyglądał całkiem nieźle, tworząc sobie kilka groźnych sytuacji pod bramką Cypryjczyków. Do groźnych sytuacji doszli Marcin Cebula, który strzelał z ostrego kąta, a kilka minut później bardzo mocnym uderzeniem popisał się Giannis Papanikolaou. W obu przypadkach zabrakło jednak dobrej finalizacji.
Na 2:0 podwyższył Fabian Piasecki, który nieoczekiwanie zaczął mecz od początku. W polu karnym Arisu faulowany został bardzo aktywny dziś Marcin Cebula. Sędzia od razu wskazał na jedenasty metr. Do piłki podszedł wspomniany "Piasek", który nie pomylił się w konfrontacji z bramkarzem.
Mogli trafić na 3:0, stracili gola na 1:2
Na kilka minut przed końcem do niezłej sytuacji doszli zmiennicy Ben Lederman i Sonny Kittel. Zabrakło jednak lepszej komunikacji między piłkarzami, a mogło być 3:0, co z pewnością ułatwiłoby Rakowowi spotkanie rewanżowe.
Natychmiast po tej sytuacji do głosu doszli piłkarze Arisu. Po dłuższej wymianie piłki na uderzenie zdecydował się Mihlali Mayambela. Strzał reprezentanta RPA okazał się bezbłędny i 26-latek ustali wynik meczu na 2:1.
Rewanżowy mecz III rundy eliminacji Ligi Mistrzów na Cyprze zaplanowano na wtorek 15 sierpnia. Dodajmy, że jeśli Raków awansuje do IV rundy, już zapewni sobie udział w grupie Ligi Europy. Rywalem mistrza Polski będzie z kolei wygrany z pary FC Kopenhaga - Sparta Praga.
LIGA MISTRZÓW w GOL24
Kibice Rakowa Częstochowa rozgrzani emocjami na meczu z Aris...