Kuriozalne trafienie samobójcze. Bramkarz długo nie zaśnie
Mimo że był to tylko mecz towarzyski, to piłkarze obu reprezentacji podeszli do niego z pełnym zaangażowaniem. Na trafienie Paulo Diaza odpowiedzieli piłkarze z Paragwaju strzelając dwie bramki w dwie minuty.
Na kwadrans przed końcem meczu wyrównał Alexis Sanchez, a w doliczonym czasie gry napastnik Marsylii dograł w pole karne z rzutu rożnego. Podanie przerosło interweniującego bramkarza, który barkiem wbił piłkę do własnej siatki.
Kim był ów pechowiec? To Antony Silva, 39-letni bramkarz meksykańskiego klubu Puebla. Z pewnością była to najbardziej kuriozalna bramka ze wszystkich jego 56 meczów w narodowych barwach.
Między golem na 2:2 a trafieniem na wagę wygranej arbiter pokazał aż 3 czerwone kartki. Z boiska wyleciał Paragwajczyk Ramon Sosa, wspomniany piłkarz z Chile, strzelec bramki Paulo Diaz, a także... trener reprezentacji Paragwaju Guilermo Barros Schelotto.
Chile - Paragwaj 3:2 (1:2)
Bramki: Diaz 25', Sanchez 76', Silva (sam.) 90+2' - Rojas 32', Avalos 34'.
Czerwone kartki: Diaz 81' - Sosa 81', Schelotto (trener) 85'.
LIGI ZAGRANICZNE
Więcej o LIGACH ZAGRANICZNYCH
Reprezentacja Polski. Najwięksi przegrani marcowego zgrupowa...
