Lionel Messi w miniony weekend przyleciał z rodziną do Barcelony. Zjadł kolację ze starszyzną „Dumy Katalonii” i podgrzał plotki o powrocie

Jacek Kmiecik
Kapitan mistrzów świata – reprezentacji Argentyny oraz gwiazdor Paris Saint-Germain, Lionel Messi w miniony weekend odwiedził stolicę Katalonii. Piłkarz i jego rodzina opuścili lotnisko El Prat w Barcelonie tajnymi drzwiami, bowiem nie chcieli być widziani przez media. Paparazzi jednak zrobili swoje. Leo ma w przyszłym sezonie wrócić do „Blaugrany”. Na razie to tylko plotki, ale nie ma dymu bez ognia.

Messi nie specjalnie ukrywał swoją obecność w Barcelonie – 35-letni Argentyńczyk spotkał się z liderami „Dumy Katalonii” – Sergio Busquetsem oraz Jordi Albą, a następnie udał się z nimi i żonami na wspólną kolację.

Lionel Messi w miniony weekend przyleciał z rodziną do Barcelony. Zjadł kolację ze starszyzną „Dumy Katalonii” i podgrzał plotki o powrocie
Lionel Messi w miniony weekend przyleciał z rodziną do Barcelony. Zjadł kolację ze starszyzną „Dumy Katalonii” i podgrzał plotki o powrocie

Messi przyleciał do Barcelony ze swoimi asystentami i bagażami

Przy wyjściu z restauracji znowu czekali na nich dziennikarze.

Nieoczekiwana wizyta Messiego w Barcelonie tylko pogrzewa plotki o jego powrocie do „Blaugrany”. Według dziennikarza Gerarda Romero, Leo przyleciał do Barcelony nie tylko z rodziną, ale także ze swoimi asystentami i kilkoma walizkami bagażu.

Xavi ogłosił w szatni Barcelony możliwość powrotu Messiego

Kontrakt Messiego z PSG obowiązuje do końca bieżącego sezonu i wiadomo już, że obie strony nie są zainteresowane jego przedłużeniem. Barcelona pracuje nad powrotem Argentyńczyka. Zdaniem katalońskiego dziennika „Sport”, trener Barcy, Xavi Hernandez, ogłosił już w szatni, że Messi może wrócić do katalońskiego klubu, a weterani „Dumy Katalonii” dali zielone światło na jego powrót. Według planów Xaviego, w przyszłym sezonie Lionel miałby grać jako podwieszony napastnik pod Roberta Lewandowskiego, jak miało to wcześniej miejsce z Urugwajczykiem Luisem Suarezem, co zdecydowanie zwiększyłoby siłę rażenia Barcy. „Lewy” wyraził nadzieję, że Argentyńczyk dołączy do „Blaugrany” i podkreślił, że oczekuje na przyjście tak wybitnego piłkarza, który zdecydowanie miałby poprawić jakość gry Barcy.

Magazyn Gol24: Kadra pod lupą, przed meczem z Mołdawią

Dalszy ciąg artykułu pod wideo ↓
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Leo kuszony jest jeszcze przez dwa inne kluby – amerykański Inter Miami, którego współwłaścicielem jest były angielski pomocnik David Beckham oraz saudyjski Al-Hilal Rojad, który oferuje kapitanowi „Albicelestes” 400 milionów dolarów rocznie. Messi ma się spotkać z Saudyjczykami 1 maja, aby omówić ewentualne warunki współpracy.

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

Z
Zdzisław
Do zawodowiec,

To nie jest tak,że im się nie chce biegać i walczyć,to po prostu lata ciężkich,wyczerpujących treningów i meczy wyniszczających organizm i obciążających psychikę.Do tego dochodzi zaawansowany wiek jak na sportowca.Zgadza się, została im technika i rutyna a to za mało aby być na najwyższym poziomie sportowym.

Wszystko ma swój początek i koniec, wielka kariera sportowa również.
z
zawodowiec
przeciez to drewniak. Kolejny spacerowicz obok lewego. przesledzcie mecze MŚ. starosc pokazuje, ze nic z niego nie bedzie juz. checi do gry brak, jedynie jak dostanie pilke to technicznie poda i to wszystko. idealna para z lewym. stac, czekac, nie biegac, nie wracac. dramat co pieniadze zrobily z umiejetnosciami i werwą pilkarzy. Kolejne pilkarskie dno
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera

Wybrane dla Ciebie

Piękny wolej Casha ucieszył Stadion Śląski. Polska ukąsiła Mołdawię

Piękny wolej Casha ucieszył Stadion Śląski. Polska ukąsiła Mołdawię

Lewandowski pojawił się na ławce i szybko z niej zniknął. Dlaczego?

Lewandowski pojawił się na ławce i szybko z niej zniknął. Dlaczego?

Wróć na i.pl Portal i.pl