Do tej pory koronawirusem w lecznicy na radomskim Józefowie zaraziły się 182 osoby - 102 członków personelu oraz 80 pacjentów. Dramatycznie wygląda sytuacja kadrowa, około 600 osób przebywa na zwolnieniach lekarskich, korzysta z opieki nad dziećmi bądź znajduje się na kwarantannach.
- Są u kresu wytrzymałości fizycznej oraz psychicznej. Wojewoda mazowiecki zdecydował o wysłaniu do naszego szpitala szesnastu osób do pracy, ale zgłosiły się tylko trzy pielęgniarki. Każdy się boi, wszyscy się boimy o swoje zdrowie i swoich bliskich. Z trudem dopinamy grafiki dyżurów - mówi Łukasz Skrzeczyński, wiceprezes Mazowieckiego Szpitala Specjalistycznego. Pracować w szpitalu przy ulicy Aleksandrowicza obawiają się także ekipy z przedsiębiorstw zewnętrznych, na przykład z firm sprzątających.
ZOBACZ KONIECZNIE:
Na Józefowie ogniska koronawirusa wykryto wcześniej na dwóch oddziałach wewnętrznych, neurologii, rehabilitacji neurologicznej. Teraz na chirurgii i onkologii.
- Znaleźliśmy się w dramatycznej sytuacji, choć jako szpital to nie my mieliśmy być przeznaczeni do leczenia osób z koronawirusem. Po prostu nie byliśmy na to przygotowani. Do nas mieli trafiać pacjenci z innymi schorzeniami (zarażeni do Radomskiego Szpitala Specjalistycznego - przyp. PST). W praktyce stało się inaczej. Dziś przebywają u nas także pacjenci, u których zdiagnozowano tę chorobę. Wirus jest obecny. Musimy odseparowywać ich od osób z innymi schorzeniami. Wyłączać na oddziałach odcinek po odcinku i dezynfekować pomieszczenia. Chcemy, aby zarażone osoby trafiały do innych szpitali, przeznaczonych do leczenia pacjentów z koronawirusem - dodaje wiceprezes Łukasz Skrzeczyński.
Nasz rozmówca wspomina także: - Pomoc ze strony wojewody mazowieckiego okazuje się być znikoma. Kończą nam się podstawowe środki ochrony. Jako zarząd też stoimy cały czas przed dylematem, w jaki sposób i dla kogo je dysponować. Chylimy naprawdę czoła przed wszystkimi ludźmi dobrej woli, którzy nam pomagają, szyją maseczki bądź nawet przekazują specjalistyczny sprzęt. Gdyby nie darczyńcy, bylibyśmy w jeszcze gorszej sytuacji - tłumaczy Skrzeczyński.
"Echo Dnia" kilka dni temu ruszyło z akcją "Zarażeni dobrem" - serdecznie zapraszamy firmy, osoby prywatne do wsparcia naszych szpitali, przychodni i innych instytucji. Będziemy łączyć tych, którzy chcą pomóc z tymi , którzy pomocy potrzebują. Prosimy piszcie na adres - [email protected]; dzwońcie na numer 801 164 279.
CZYTAJ:
Radom. Galeria Słoneczna w dobie koronawirusa. Jak wygląda c...
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
