
Maciej Wąsik o możliwości zamknięcia granicy z Białorusią. "Polska i państwa bałtyckie mają taki instrument"
W najnowszym programie iPolitycznie wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Maciej Wąsik odniósł się do ostatniej konferencji Mariusza Kamińskiego, podczas której padły twarde postulaty do białoruskiego dyktatora Alaksandra Łukaszenki dotyczące kwestii bezpieczeństwa. Jak podkreślił Maciej Wąsik od dwóch lat mamy do czynienia z wojną hybrydową, i taki stan musi się zakończyć.
- Wydaje się, że cierpliwość zarówno nasza, jak i sojuszników się wyczerpuje. My mamy od dwóch lat do czynienia z wojną hybrydową na granicy polsko-białoruskiej, ale także litewsko-białoruskiej, czy łotewsko-białoruskiej. Odbyła się konferencja ministrów spraw wewnętrznych, której liderem była Polska i inicjatorem była Polska, bo myślę, że kraje, które sąsiadują z Białorusią, mają jeden, ogromny instrument, który może zmusić Łukaszenkę do zmiany polityki. Jest to absolutna, całkowita izolacja Białorusi - powiedział w programie iPolitycznie Maciej Wąsik.
- Polska, ale także kraje bałtyckie Litwa i Łotwa, są oknem na świat dla Białorusi. Tędy jadą towary i tędy idzie białoruski eksport, na tym zarabia Łukaszenka. Oczywiście my też na tym zarabiamy. Zarabiamy zarówno na tranzycie, jak i zarabiamy na sprzedaży pewnych towarów na Białoruś, bo ten eksport ograniczony jest. Oczywiście bezpieczeństwo jest najważniejsze i to jest instrument, powiedzmy sobie, w jakimś sensie ostateczny. Ale rzeczywiście kraje umówiły się, że sięgną po ten instrument, jeżeli Łukaszenka nadal będzie swoją politykę kontynuował. Jeżeli dojdzie do incydentów na granicy, jeżeli Łukaszenka nie spełni pewnych postulatów państw sąsiadujących, a chodzi o wycofanie emigrantów z pasa nadgranicznego i wywóz ich do miejsc, skąd oni pochodzą, ale także wycofanie Grupy Wagnera z Białorusi, bo kilka tysięcy zabijaków, morderców, najemników - prywatna armia nagle pojawiła się kilkaset kilometrów od granicy Litwy, Łotwy i Polski - dodał wiceminister spraw wewnętrznych i administracji.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
Maciej Wąsik o wyborach i referendum. "Referendum jest istotne dla przyszłości Polski"
Wiceminister spraw wewnętrznych i administracji został również zapytany o zbliżające się wybory parlamentarne i referendum. Jak zaznaczył, dzięki temu Polacy mają możliwość wyrażenia swojego zdania dla najistotniejszych kwestii w państwie. Maciej Wąsik zwrócił przy tym również uwagę na podejście opozycji, która nie potrafi zająć jasnego stanowiska w najistotniejszych dla Polski sprawach, takich jak rozbiórka zapory na granicy z Białorusią.
- Im bliżej jesteśmy wyborów, im bliżej jesteśmy referendum, tym bardziej przekonuję się, że te pytania zostały postawione prawidłowo. Że dotyczy to najważniejszych rzeczy, jeśli chodzi o polskie bezpieczeństwo i dalszą polską politykę, która ma mieć miejsce. Ja powiem tak, rzeczywiście na zewnątrz przed wyborami, wiedząc, że jest to niepopularne, Donald Tusk wstrzymuje się od jasnych deklaracji, ale z drugiej strony co chwilę jakiemuś politykowi opozycji wymyka się, że ten mur trzeba rozebrać, że to nie tędy droga. Są podnoszone kwestie klimatyczne, ekologiczne, że żaby na wschodniej granicy mają utrudniony dostęp - powiedział Maciej Wąsik w programie iPolitycznie.
- Co chwilę takie tematy padają zresztą nie tylko w temacie rozbiórki zapory, ale także w temacie wieku emerytalnego. Wczoraj na kampusie Donald Tusk został zapytany przez swój elektorat, gdzie oceniono, że podniesienie wieku to właśnie była jedna z najlepszych decyzji jego rządu. Wił się jak piskorz, żeby nie powiedzieć tego, co powiedział publicznie wcześniej, czyli że nie ma powrotu do podwyższenia wieku emerytalnego, a z drugiej strony, żeby nie powiedzieć "tak podwyższę wiek emerytalny". (...) Stąd to referendum, dlatego rekomendujemy "4 razy nie", żeby Polacy raz na zawsze przesądzili pewne najistotniejsze sprawy dla Polski - dodał wiceminister spraw wewnętrznych i administracji.
O kandydatach Platformy i swojej kandydaturze
Maciej Wąsik w najnowszym programie iPolitycznie odniósł się również do kwestii związanej z kandydatami wystawianymi przez frakcje opozycyjne. Zwrócił przy tym uwagę na kwestie dotyczące m.in. aborcji oraz podejścia do tego tematu poszczególnych kandydatów Platformy Obywatelskiej.
- Współczuję elektoratowi Platformy Obywatelskiej, bo to jest pewna schizofrenia polityczna, to jest od ściany do ściany, raz tak raz tak. Raz pojawia się pani Shostak, która mówi, że aborcja powinna być do momentu narodzin. Z drugiej strony jest Roman Giertych, którego żona kiedyś mówiła, że za aborcję powinno być dożywocie. To są skrajne, siebie wykluczające podejścia. Widać, że jedynym spoiwem Koalicji Obywatelskiej jest nienawiść do PiS-u i do Jarosława Kaczyńskiego, z tego nie będzie żadnego chleba. Nawet jeżeli oni by przejęli władzę, to nie są w stanie stworzyć rządu, który cokolwiek w Polsce zmieni, nie mówiąc, żeby to była zmiana na lepsze - powiedział wiceminister spraw wewnętrznych i administracji.
Maciej Wąsik został również zapytany, czy Polacy będą mieli możliwość zagłosowania na niego, i czy Prawo i Sprawiedliwość wystawi go na listy wyborcze. Jak podkreślił, spodziewa się startu z trzeciego miejsca z północno-mazowieckich powiatów subregionu płockiego i ciechanowskiego.
Cała rozmowa Macieja Wąsika w programie iPolitycznie dostępna jest poniżej:

lena