W piątkowym odcinku magazynu „Czarno na Białym” na antenie TVN24 ujawniono nagrania prywatnej rozmowy Pawła Kukiza z jego wieloletnim znajomym, byłym działaczem Kukiz’15 Arturem Grocem. Na nagraniu zarejestrowanym w ubiegłym roku pojawiają się słowa m.in. o kupowaniu przez PiS posłów, czy korupcji i nepotyzmie w partii rządzącej.
Lider Kukiz’15 odniósł się do sprawy za pośrednictwem mediów społecznościowych. Przyznając, że oglądał wczorajszy program, podkreślił że nagranie nie ujawniło nic, czego nie powiedziałby wcześniej. „Wszystko, co powiedziałem podczas tej upublicznionej, nagranej ‘z przyczajki’ rozmowy, mówiłem już wcześniej publicznie, w różnych wywiadach, więc tam absolutnie niczego nowego (oprócz oczywiście kilku bluzgów) nie ma” – napisał.
Mocne słowa polityk skierował jednak pod adresem stacji, która nagranie wyemitowała. „Manipulacje TVN to mistrzostwo świata - to trzeba im przyznać - i głównym celem tego materiału było wykazanie, że PiS ‘kupuje posłów’... Odkrycie stulecia” – stwierdził i dodał: „Oczywiście, że kupuje - stanowiskami w ministerstwach, synekurami w spółkach itd.. Mówiłem o tym w ostatnim wywiadzie dla Dziennik Gazeta Prawna…”.
Kukiz zwrócił jednak uwagę, że Prawo i Sprawiedliwość robi dokładnie to samo, co wszystkie partie rządzące w Polsce po 1989 roku. „Akceptacja mediów dla tego procederu lub jej brak zależy od tego, czy ‘kupuje’ posłów partia zaprzyjaźniona z którymś z mediów, czy inna, będąca z tym samym medium na wrogich pozycjach” – wskazał.
W ostatniej części swojego wpisu nawiązał do tego, który go nagrał. „Wszyscy trąbią o Pegasusie... A tu proszę - znany od wielu lat kolega, publicznie mieniący się twoim przyjacielem, może nagle potajemnie cię nagrać a potem sprzedać. Dziwny jest ten świat…” – zakończył.
W późniejszym komentarzu udzielonym serwisowi wPolityce.pl lider Kukiz’15 zapowiedział podjęcie kroków prawnych w związku z ujawnieniem rozmowy. – Przede wszystkim, to oni pocięli sobie tę rozmowę. Z całą pewnością zgłoszę tę sprawę do prokuratury. Podsłuchiwanie jest zagrożone karą do 2 lat pozbawienia wolności – podkreślił polityk.
Facebook, wpolityce.pl
