Paolini bez szans w meczu ze Świątek?
W drugim pojedynku zmierzą się ze sobą Iga Świątek i Jasmine Paolini, a więc tenisistki plasujące się na drugim i czwartym miejscu w światowym rankingu. Historia dotychczasowych pojedynków przemawia na korzyść Polki, która nie tylko wygrała wszystkie trzy spotkania (w tym finał tegorocznego French Open), ale w żadnym z nich nie straciła więcej niż trzy gemy. Nie mamy nic przeciwko temu, by sytuacja powtórzyła się także i tym razem.
Wciąż jednak nie wiadomo, kto jako pierwszy pojawi się na korcie. W naszej drużynie z reprezentacją Hiszpanii zagrała Magda Linette, w potyczce z Czeszkami na korcie pojawiła się z kolei Magdalena Fręch. Wśród Włoszek w ćwierćfinale, a więc jedynym dotychczas rozegranym przez nie meczu, zagrała Elisabetta Cocciaretto, przegrała jednak pojedynek z niżej notowaną rywalką, nie wiadomo więc, czy dziś również dostanie swoją szansę.
Polsko-włoskie pojedynki
Fręch nie ma najlepszych wspomnień z rywalizacji z Włoszkami. Z Lucią Bronzetti (obecnie 78. miejsce) doznała w tym roku dwóch porażek (w Indian Wells i Birmingham), równie zły bilans bezpośrednich potyczek (0:2) ma z Martiną Trevisan (126. miejsce), z którą po raz ostatni rywalizowała jesienią ubiegłego roku. Tylko raz natomiast grała z Cocciaretto, w 2022 roku podczas challengera rozgrywanego w miejscowości Makarska zdołała ugrać zaledwie jednego gema. Z wszystkimi możliwymi poniedziałkowymi przeciwniczkami łącznie zanotowała pięć porażek i ani jednej wygranej.
Lepiej pod tym względem wypada Linette, która z Cocciaretto ma bilans 1:1 (ostatni pojedynek, przed kilkoma miesiącami w Madrycie, padł łupem Polki), z Bronzetti wygrała ich jedyny mecz (podczas United Cup w 2023 roku), a jedynie z Trevisan ani razu jeszcze nie wygrała (panie grały ze sobą jedynie podczas French Open 2022). Czy to oznacza, że to poznanianka jako pierwsza pojawi się na korcie w poniedziałkowym półfinale?
O tym, kto z kim zmierzy się w pierwszej parze, dowiemy się zapewne kilkadziesiąt minut przed rozpoczęciem meczu. Miejmy nadzieję, że nasze tenisistki rozstrzygną rywalizację w grach singlowych, bowiem Włoszki dysponują niezwykle silnym duetem deblistek - Paolini i Sara Errani to tegoroczne złote medalistki igrzysk olimpijskich w Paryżu, a także finalistki French Open i triumfatorki zmagań w Rzymie.