Messi został wybrany Sportowcem Roku. Argentyńczyk pokonał kolegę z PSG – Francuz Kylian Mbappe był nominowany do nagrody w tej samej kategorii, co Leo.


Pogawędka Messiego z Lewandowskim przed wręczeniem nagród
Na uroczystości pojawił się również polski goleador FC Barcelony, Robert Lewandowski.

Leo i Robert mieli czas porozmawiać przed ceremonią wręczenia nagród.

Żona Messiego, Antonella uważnie przysłuchiwała się rozmowie.

Ich rozmowę zarejestrowały mikrofony.
Messi: – Czy w Barcelonie wszystko w porządku?
Lewandowski: – Tak, wszystko idzie dobrze.
Antonella: – Oni (Robert i jego żona Anna) są zakochani w tym mieście.
Lewandowski: – Tak!
Messi: – Mieszkasz w Castelldefels? (Leo wciąż w tym podbarcelońskim nadmorskim miasteczku ma swoją rezydencję).

Warto wspomnieć, że Antonella ma dobre relacje z Anią Lewandowską – mały, ale istotny szczegół, który również może przyczynić się do potencjalnego powrotu Messiego do „Blaugrany”.
Messi z nagrodą Laureusa w kategorii Sportowiec Roku
Messi został pierwszym piłkarzem w historii, który dwukrotnie zdobył nagrodę Laureus w kategorii Sportowiec Roku (w 2020 roku podzielił się ją z kierowcą z kierowcą Formuły 1, Brytyjczykiem Lewisem Hamiltonem). Co więcej, Leo jest pierwszym piłkarzem, który otrzymał dwie nagrody Laureus w ciągu jednego roku, jako Sportowiec Roku i kapitan reprezentacji Argentyny wybranej Drużyną Roku.

Oprócz Mbappe, Leo pokonał w tym roku także amerykańskiego koszykarza NBA, Stephena Curry'ego, holenderskiego kierowcę Formuły 1, Maxa Verstappena, hiszpańskiego tenisistę, Rafaela Nadala i szwedzkiego skoczka o tyczce, Armanda Duplantisa.
Przemówienie Messiego niezbyt przyjemne dla szefostwa PSG
Po otrzymaniu nagrody Lionel powiedział kilka słów, których lepiej, aby nie słyszało kierownictwo PSG:

– Bardzo dziękuję za to wyróżnienie. Bardzo się cieszę, że mogę stanąć na tej scenie. Jestem zaszczycony, że mogę dzielić tę chwilę z innymi zwycięzcami. Zawsze miło jest otrzymać takie uznanie, ale piłka nożna to sport zespołowy, a w tym roku spełniłem swoje największe marzenie: zdobyłem mistrzostwo świata ze swoją drużyną. Stało się to pod koniec mojej kariery i drogo mnie to kosztowało. Wiele przeszedłem. Doświadczyłem tyle szczęścia z Barceloną i tyle smutku z drużyną narodową, ale nie przestałem. Po drodze było wiele problemów, które uczyniły mnie lepszym człowiekiem. Dziękuję mojej rodzinie, moim bliskim, którzy mnie szanują. Jestem wdzięczny. Udało mi się spełnić moje marzenie. Chociaż zajęło to trochę czasu, było to najlepsze, co spotkało mnie i nas jako kraj po tylu latach. Biorąc wszystko pod uwagę, ta nagroda jest dla Argentyny. Dziękuję bardzo
– oznajmił Messi.
Ciekawe, że w przemówieniu w ogóle nie wspomniał o PSG, ale pamiętał lata spędzone w Barcelonie. Wydaje się to logiczne, biorąc pod uwagę głośną historię zawieszenia Leo na dwa tygodnie przez paryski klub za samowolne opuszczenie zespołu i kilkudniowy wyjazd na urlop do Arabii Saudyjskiej.
