Mecz Chorwacja - Polska: Komentarz Michała Probierza
- W pierwszej połowie udało nam się wyeliminować atuty Chorwatów - zaczął wypowiedź Michał Probierz. - To zespół, który ma bardzo dużo indywidualności. Przed przerwą oprócz dwóch groźnych dośrodkowań praktycznie nic sobie nie stworzył. W drugiej połowie straciliśmy bramkę po rzucie wolnym i mieliśmy takie dziesięć minut, gdy rzeczywiście Chorwaci mieli sytuacje, których nie wykorzystali. Później się uspokoiło - dodał.
W składzie Polski doszło aż do czterech zmian. Szansę dostali dzisiaj Łukasz Skorupski, Sebastian Walukiewicz, Jakub Kamiński czy grający po raz pierwszy Mateusz Bogusz. Tylko bramkarz zebrał pochlebne recenzje. - Żeby grać w piłkę, trzeba próbować, stąd takie wybory w składzie. Chcieliśmy narzucać wysokie tempo jak w Szkocji, ale w pewnym momencie musieliśmy dokonać zmiany. Zawodnicy, którzy ostatnio grali mieli trochę problemów - stwierdził Probierz.
Później usłyszeliśmy od selekcjonera, czego żałuje po ostatnim gwizdku w Osijeku. - Chorwaci na pewno wygrali zasłużenie. Mam nadzieję, że rewanż będzie inny. Dokonałem tylu zmian w porównaniu do meczu ze Szkocją, bo zależało mi na tym, żeby sprawdzić tych zawodników. Liga Narodów jest długa. Chcemy, żeby wchodzili do reprezentacji przed eliminacjami mistrzostw świata. Każdy z nich ma szansę rozwoju i w tym kierunku patrzymy. Planowałem jeszcze wpuścić Kamila Piątkowskiego, ale przy tym wyniku (0:1 - red.) chcieliśmy spróbować odrobić bramkę. Szkoda poprzeczki Roberta Lewandowskiego, że nie spadło niżej, to może byśmy szczęśliwie zremisowali. Dla nas to "podglądowo" bardzo dobre spotkanie - zakończył selekcjoner.
Najlepsze memy o Chorwacja - Polska. Załatwił nas dziadek Lu...
