Piątkowa partia chińskich szachistek, rozgrywana po ostatnim w meczu dniu przerwy, przyniosła już dziewiąty remis w tej konfrontacji. Aktualna mistrzyni świata grała czarnymi. Pojedynek zakończył się po 48 posunięciach.
Urodzona w Szanghaju, gdzie rozgrywano pierwszą część meczu, 32-letnia Ju broni tytułu wywalczonego w styczniu 2020 roku we Władywostoku. Przy remisie 6:6 po 12 rundach pokonała wówczas Rosjankę Aleksandrę Goriaczkinę 2,5:1,5 w dogrywkowych partiach szachów szybkich.
O sześć lat młodsza Lei, pochodząca z innego miasta-gospodarza – Chongqingu, zakwalifikowała się do meczu o szachową koronę jako zwyciężczyni turnieju kandydatek, w finale którego pokonała inną reprezentantką Chin, byłą mistrzynię świata Zhongyi Tan 3,5:1,5.
Na sobotę zaplanowano ostatnią rundę meczu. W przypadku remisu 6:6 po 12 partiach, w niedzielę odbędą się dogrywki w przyspieszonym tempie gry.
W puli nagród organizatorzy zagwarantowali 500 tysięcy euro, z czego 60 procent dla zwyciężczyni, a 40 - dla pokonanej.
(PAP)
