Zgodnie z zasadami ekonomii podatek za emisję jednostki CO2 powinien być ekwiwalentem szkód wyrządzanych środowisku naturalnemu. Skoro więc od grudnia 2020 następuje silny wzrost ceny CO2 do poziomu ok. 90 Euro za tonę, mimo że nie doszło do tak gwałtownego wzrostu emisji CO2, zatem taka zmiana ceny przeczy logice, że cena CO2 ma być ekwiwalentem szkód. Na przestrzeni ostatnich 5 lat cena ETS rosła od 20 Euro/tonę do 90 Euro/tonę, a ostatni utrzymuje się na poziomie ok. 80 Euro/tonę, czyli nie doszło do istotnej obniżki. W przypadku gazu i ropy naftowej obserwujemy istotne obniżki ceny.
Mechanizm spekulacji jest nadal decydujący
Cena ropy w okresie ostatnich 5 latach kształtowała się na poziomie 50 USD za baryłkę i wraz z wybuchem wojny gwałtownie wzrosła do poziomu 125 USD/baryłkę, a ostatnio spadła do 75 USD/baryłkę. Ceny gazu w tym samym okresie kształtowały się na poziomie ok. 20 Euro/MWh, a w okolicy wojny wzrosły średnio do poziomu ok. 250 Euro/MWh, zaś ostatnio spadły do poziomu ok. 65 Euro/MWh. Na tle dużych spadków cen gazu i ropy nie obserwujemy spadku cen emisji CO2, co oznacza, że mechanizm spekulacyjny jest nadal decydujący, co prowadzi do wysokich kosztów produkcji energii, a tym samym przenosi się na wysokie jej ceny.
Europejski System Handlu Emisjami (EU ETS), choć działa od wielu lat, nadal wykazuje bardzo niestabilne i nieuzasadnione trendy cen CO2 i wydaje się, że nie tworzy efektywnego rynku. Wobec spadku emisji CO2 w UE w ciągu ostatnich 15 lat ceny CO2 wciąż rosną, co demotywuje producentów CO2 do inwestowania w niskoemisyjne technologie węglowe, gdyż rosnące koszty CO2 zmniejszają ich zyski, powodując niedobór kapitał na nowe inwestycje.
Nie odzwierciedla ekonomiki kosztów produkcji energii i kosztów dla środowiska
Omawiane zagadnienia są dokonywane z perspektywy pilnej konieczności poważnej reformy ETS, gdyż w obecnym stanie tzw. podatek za emisję CO2 nie odzwierciedla prawidłowo ekonomiki kosztów produkcji energii oraz kosztów dla środowiska. Podstawą dla takiej tezy jest fakt, że niemożliwym jest, aby na jesieni 2021 roku, w sposób niemalże skokowy, koszty dla środowiska wzrosły z ok. 30 Euro/tonę emisji CO2 do ponad 100 Euro/tonę, skoro nie wzrosła emisja CO2.
Dla wielu wytwórców energii koszt uprawnień do emisji CO2 stanowi prawie 60% całkowitych kosztów produkcji, co w konsekwencji bardzo obciąża odbiorców w postaci końcowej ceny energii. Prezentowany problem ma na celu wsparcie inwestorów w przemyśle energetycznym w zakresie zastosowania odpowiednich narzędzi, modeli i mierników do oceny projektów, tak aby mogli uzyskać jak najdokładniejszą odpowiedź czy oszczędności wynikające z wdrożenia niskoemisyjnej technologii CO2 stanowią przeciwwagę dla rosnącej ceny certyfikatów CO2.
Z jednej strony wysokie ceny certyfikatów powinny motywować firmy działające w branży energetycznej do inwestycji prowadzących do zmniejszenia ilości zanieczyszczeń związanych z emisją CO2, ale z drugiej strony zbyt wysokie ceny certyfikatów zwiększą koszty energii i spadną marże zysku, co zmniejsza potencjał firmy do nowych inwestycji i zmniejsza ich wartość.
Gdzie złota równowaga?
Z tej perspektywy ważne jest znalezienie złotej zasady równowagi między tymi dwoma perspektywami. Realizacja projektów w technologii niskoemisyjnych obniża emisję CO2, ale dla producentów CO2 najważniejszy jest pozytywny wpływ na wynik finansowy oraz zwrot z kapitału. Przekonującym dowodem dla inwestorów może być fakt, że w grupie firm działających w koncepcji ESG (Environmental, Social Responsibility, Governance), czyli uwzględniających jednocześnie takie trzy czynniki jak:
- środowisko naturalne,
- korzyści dla obywateli i jakość zarządzania,
- stopa zwrotu z kapitału jest wyższa od stopy zwrotu z indeksów giełdowych o około 15,1%.
Emisja CO2 w UE obniżyła się w ciągu ostatnich 15 lat o ok. 30%, co obrazuje Wykres 1. Na początku 2006 r. emisja CO2 osiągnęła poziom 4334 mln ton (Mt), a następnie obserwowany był stały spadek ze średnim rocznym tempem około 80,9 Mt, aż w 2022 osiągnął poziom około 3100 Mt.

Wykres 1. Charakterystyka wielkości emisji CO2 w UE w latach 2006-2020
Duży spadek emisji CO2 w przeszłości był spowodowany także relatywnie niskimi cenami CO2 na EU EST, które mieściły się w przedziale 10-20 Euro, jak pokazano na Wykresie 2, co wiązało się z wysoką stopę zwrotu z zainwestowanego kapitału w projekty niskoemisyjne, który kształtowały się na poziomie ok. 24%. Zachowanie tak silnego trendu tempa spadku emisji CO2, jak pokazano na Wykresie 1 pozwoliłoby na zbliżenie się do celu zerowej emisji CO2 w UE dopiero po 80 latach. Tak więc optymizm w UE, która dąży do osiągnięcia celu zerowej emisji w 2050 roku, wydaje się nierealny.
Wzrost cen po 2020 r.
Po roku 2020 obserwujemy silny wzrost cen CO2 na EU EST, co dodatkowo stwarza bardzo poważną barierę dla kolejnych inwestycji projektów niskoemisyjnych, ze względu na wysokie obciążenia kosztami producentów CO2 wynikające z bardzo wysokich cen CO2 na EU EST. Niezwykle szybki wzrost cen CO2 od 2021 r. zwiększył jego poziom do 90 Euro, to jest trzykrotnie więcej niż w 2020. Sytuacja ta powoduje, że tempo spadku emisji CO2 znacznie się zmniejszy, co realnie może umożliwić dojście do poziomu zerowej emisji w UE, nie wcześniej niż za ok. 120 lat.

Wykres 2. Ceny emisji CO2 na rynku EU EST w latach 2016-2022
Konieczne jest natychmiastowe zamrożenie systemu ETS i w dalszej kolejności jego zreformowanie, aby dalej nie szkodzić gospodarce UE i gospodarce poszczególnych krajów w Europie. Rząd Premiera Morawieckiego, przy sprzeciwianiu się Niemiec, stworzył najpierw koalicję 15 państw, w tym z Francją i Włochami, która skutecznie doprowadziła do ustalenia górnej ceny gazu sprowadzanego do UE, co w dalszej kolejności było istotnym czynnikiem spadku ceny gazu do obecnego poziomu ok. 65 Euro/MWh.
Ceny gazu spadają gwałtownie, ceny emisji wolniej
Obecne ceny gazu w stosunku do najwyższych w okresie wojny w Ukrainie spadły o ok. 285%, ceny ropy spadły o ok. 70%, zaś ceny Emisji CO2 spadły tylko o ok. 12%. Z tych danych wynika, że nieadekwatny podatek za emisję CO2 może być zredukowany przez kolejną inicjatywę polskiego Rządu polegającą na ustanowienie maksymalnej ceny dla podatku za emisję CO2. Z prezentowanych analiz wynika, że postulowany poziom maksymalnej ceny za emisję CO2 powinien wynosić ok. 30 Euro/MWh, co oznacza, że obecna cena spadłaby z 80 Euro/MWh o ok. 170%.
Takie działanie byłoby przywracaniem cech solidaryzmu gospodarce UE, gdyż obecnie zyski z tak wysokich cen płyną do bogatych korporacji międzynarodowych i instytucji finansowych w wyniku drenowania kieszeni obywateli UE, w tym także Polski. Podjęcie takiego działania będzie jednocześnie silniej motywować do inwestycji redukujących emisję CO2, a tym samym do efektywniejszej transformacji energetycznej.
rs
