Narasta konflikt w Ameryce Południowej. W tle ropa naftowa

Andrzej Grochal
Opracowanie:
Prezydent Wenezueli Nicolas Maduro nawołuje do zajęcia regionu Essequibo należącego do Gujany
Prezydent Wenezueli Nicolas Maduro nawołuje do zajęcia regionu Essequibo należącego do Gujany Fot. Matias Delacroix/Associated Press/East News
Próby przyłączenia do Wenezueli gujańskiego regionu Essequibo grożą konfliktem zbrojnym w północnej części Ameryki Południowej – informuje w poniedziałek tamtejsza prasa. Kilka lat temu w Essequibo odkryto bogate złoża ropy naftowej.

Narasta konflikt w Ameryce Południowej

W niedzielę z inicjatywy prezydenta Wenezueli Nicolasa Maduro przeprowadzono referendum, w którym 95 proc. głosujących opowiedziało się za przyłączeniem bogatego w ropę naftową regionu Essequibo, stanowiącego ponad połowę terytorium sąsiedniej Gujany.

W referendum zadano Wenezuelczykom pytanie, czy popierają dotychczasowe porozumienia międzynarodowe w tej sprawie, m.in. podpisaną w Genewie umowę, na podstawie której rząd Gujany i amerykański gigant energetyczny ExxonMobil podjęły eksploatację odkrytych w 2015 r. bogatych złóż ropy naftowej.

Konflikt o puszczę, pod którą kryje się ropa

Wzdłuż rzeki Essequibo przebiega naturalna granica między Wenezuelą a Gujaną, wytyczona w 1777 roku, kiedy terytorium to było hiszpańską kolonią.

Terytorium Essequibo – prawie 160 000 kilometrów kwadratowych – to olbrzymie obszary dziewiczej puszczy amazońskiej, zamieszkane przez blisko 300 000 ludzi, tj. niemal jedną trzecią ludności Gujany.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!

Maduro nazwał przeprowadzone w niedzielę głosowanie „historycznym wydarzeniem, które zmobilizowało całą Wenezuelę”. – Teraz musimy doprowadzić do odzyskania tego, co nam pozostawili wyzwoliciele: Gujanę Esquiba! – zaapelował.

Natychmiastową reakcją władz Gujany była zapowiedź odwołania się do Trybunału Narodów Zjednoczonych.

Wenezuela dąży do wojny?

Już w ubiegły piątek – jeszcze przed referendum – Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości nakazał Wenezueli „powstrzymanie się od wszelkich działań, które mogłyby zaostrzyć sytuację na terytorium administrowanym przez Gujanę”.

Napięcie w stosunkach między obu graniczącymi ze sobą krajami zaczęło narastać od 2015 roku, tj. od czasu, gdy zaczęto odkrywać złoża ropy naftowej na obszarach przybrzeżnych Essequibo.

Według pierwszych komentarzy mediów Ameryki Łacińskiej, w przypadku prób zagarnięcia Essequibo przez Wenezuelę Gujana nie tylko poniosłaby ogromne straty materialne, ale należałoby się liczyć z możliwym konfliktem zbrojnym.

Źródło:

Polska Agencja Prasowa
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Świat żegna Franciszka. Tłumy wiernych na Placu św. Piotra

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

z
zb
5 grudnia, 5:52, gość:

Znowu ruskie?

Znowu.

z
zb
5 grudnia, 7:16, Gość:

Kacapia ma długie agenturalne łapy. Niestety w PO-stkomunie i za pomocą Oskara również w Polsce. Ale łby z pralki TVNachrichten tego nie widzą, a nawet nie są w stanie sobie tego wyobrazić.

Bo żeby coś sobie wyobrazić to trzeba mieć przynajmniej jeden zwój w mózgu więcej od kury.

z
zb
Jak widać ruscy nie próżnują, Ukraina ,strefa Gazy, teraz Wenezuela. Rozlanie konfliktów na cały świat, a dzięki temu można " spokojnie " robić swoje na Ukrainie.
G
Gość
Kacapia ma długie agenturalne łapy. Niestety w PO-stkomunie i za pomocą Oskara również w Polsce. Ale łby z pralki TVNachrichten tego nie widzą, a nawet nie są w stanie sobie tego wyobrazić.
g
gość
Znowu ruskie?
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl