Wiemy, że tuż przed zachorowaniem woził pasażerów na trasie Jelenia Góra - Szklarska Poręba. Sanepid za pośrednictwem mediów szukał osób, które od 9 do 13 marca mogły podróżować tym autobusem, by część z nich objąć kwarantanną. Mężczyzna źle się poczuł 13 marca, początkowo leczył się sam. Pięć dni później pogotowie zabrało go do szpitala w Bolesławcu.
- Na oficjalny raport jeszcze czekamy, ale od lekarza szpitala w Bolesławcu wiemy, że 71-pacjent chory na COVID-19 zmarł dziś przed południem - potwierdza w rozmowie z portalem GazetaWroclawska.pl dyrektor sanepidu w Bolesławcu Urszula Felczyńska.
Kierowca z Jeleniej Góry jest trzecią ostatniej doby śmiertelną ofiarą koronawirusa na Dolnym Śląsku. W nocy z wtorku na środę zmarła dwójka pacjentów szpitala przy ul. Koszarowej we Wrocławiu. To 41-letni wrocławianin, który leczył się tutaj od kilku dni oraz 71-letni mieszkaniec małej wsi w gminie Trzebnica.
To ważne - przeczytaj
- Koronawirus we Wrocławiu: Nie żyje 67-latek
- Prokuratura: Pacjent próbował zabić ratownika z karetki
- Librus padł - dziennik elektroniczny przeciążony
- Wrocław: Ewakuacja szpitala. 16 pielęgniarek ma koronawirusa
- Pod Wrocławiem rusza izolatorium dla chorych na koronawirusa
- Tłok przed wejściem do fabryki. Ludzie boją się koronawirusa
