Wadim Tyszkiewicz o inwestycjach na Odrze: Niektórzy zapomnieli, że to rzeka graniczna
Podczas konferencji prasowej, na której zarząd województwa lubuskiego miał podsumować 2022 rok, nie obyło się bez kontrowersji. Niezależny senator Wadim Tyszkiewicz w sposób dosyć specyficzny odniósł się do pytania nt. prowadzonych przez Polskę inwestycji na Odrze oraz postulatów rządu Brandenburgii i środowisk ekologicznych o zatrzymanie prac prowadzonych po polskiej stronie rzeki.
- Für Deutschland, für Deutschland. Ile razy powtórzyliście to w swoich mediach narodowych? Wiecie, że rzeka Odra jest rzeką graniczną? Bo co niektórzy o tym zapomnieli. Żeby realizować inwestycje na wspólnej rzece, która jest rzeką graniczną, trzeba po prostu rozmawiać, a nie szczuć jednych na drugich i mówić, jaki to Niemiec jest zły - odpowiedział niezależny senator.
- Dla pana informacji, Niemcy to są nasi przyjaciele, tylko z nimi trzeba rozmawiać. A wy szczujecie Polaków na Niemców i oczekujecie, że jak się będą Niemcy zachowywać - dodał Wadim Tyszkiewicz.
Senator mówi o interesie Niemiec
Senator na tym jednak nie skończył swojej wypowiedzi, i zwrócił uwagę, że "Niemcy również mają swój interes".
- Mówicie o interesie narodowym Polski, a Niemcy nie mają swojego interesu? Całą sztuka jest zawieranie kompromisów. Trzeba siadać i rozmawiać z przyjaciółmi, a nie miliony razy powtarzać für Deutschland - powiedział Wadim Tyszkiewicz.
Czego dotyczy dokładnie spór między Polską a Niemcami?
Ministerstwo środowiska Brandenburgii wraz z ekologami skierowali do sądu sprawę prowadzonych przez Polskę prac na rzece Odrze. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie podjął decyzję o nakazie zatrzymania prac prowadzonych po polskiej stronie rzeki, a złożenie odwołania od wyroku zapowiadał wiceminister infrastruktury Marek Gróbarczyk.
- Bezwzględnie będziemy się od tego odwoływać. A inwestycja nie zostanie zatrzymana. Strona niemiecka ma na celu zablokowanie w Polsce inwestycji, a więc pogorszenie naszej konkurencyjności - podkreślał minister.
Polski rząd podkreśla, że prowadzone prace mają na celu zwiększenie ochrony przeciwpowodziowej. Takie stwierdzenia spotykają się z niezadowoleniem ze strony niemieckiej, która twierdzi, że prowadzone przez Polskę inwestycje stanowią zagrożenie dla ekosystemu rzeki. W retorykę Niemiec wpisał się również niezależny senator Wadim Tyszkiewicz, co potwierdził poprzez cytowane wyżej wypowiedzi.

lena