Od protopopa Awwakuma do "Generation P". 10 książek, dzięki którym zrozumiesz mentalność Rosji
Bożydar Brakoniecki
Dostojewski, najsmutniejszy z bukietu rosyjskich melancholików, zamierzył "Biesy" jako panoramę tego, czym żyła jego niezmierzona ojczyzna A.D. 1870. Poutykał w powieści najprzeróżniejsze typy, oryginały i dziwadła świadczące o tym, że pod rosyjskim niebem wszystko jest możliwe. Obśmiał Iwana Turgieniewa pod postacią Karmazynowa, Konstantego Gołubowa jako narratora i Aleksandra Hercena w osobie Stiepana Wierchowieńskiego.Ale "Biesy" to przede wszystkim cios w rewolucję, której Dostojewski, monarchista i zwolennik carskiego absolutyzmu, z całego serca nienawidził. Więcej - wszystkich postępowców uważał za degeneratów, którzy tylko czyhają, by podpalić mateczkę Rosję. Do końca życia głosił tezę o rosyjskim "posłannictwie" historycznym i religijnym, łącząc to przeświadczenie z niechęcią do Zachodu i socjalizmu. Nic dziwnego, że Władimir Władimirowicz Putin zaczytuje się w nim do poduszki."Biesy" aż roją się od rewolucyjnych kreatur: Stawrogin, Szatow, Szygalew, wreszcie Piotr Wierchowieński. Machają diabelskimi chwostami, krzeszą kopytami piekielne iskry, ale bezskutecznie - świętej Rosji nie zrobią krzywdy. Na to trzeba było poczekać jeszcze pół wieku.
- Klucz do serca Rosjanina tkwi głęboko w literaturze, którą czyta on od dziecka - o dziesięciu książkach, które przybliżają mentalność Rosjan, pisze Bożydar Brakoniecki. ZOBACZ GALERIĘ.
Podaj powód zgłoszenia
G
Autor pisze o śp. Wienieczce Jerofiejewie, a daje zdjęcie Wiktora Jerofiejewa. To są dwaj zupełnie różni pisarze.