Łabędzie, kaczki, żurawie - między innymi takie ptaki możemy teraz spotkać na brzegach Odry i w jej nurcie. Na razie nie wiadomo dokładnie, jakie mogą być skutki tego, że ptactwo i inne zwierzęta piją wodę z odry i pożywiają się znalezionymi w jej nurce rybami. Są pierwsze sygnały o martwych bocianach, w internecie pojawiły się zdjęcia zdechłego bobra i owcy. Śniętych ryb miejscami jest już mniej. Taka sytuacja jest np. na wysokości mostu w Cigacicach. Część spłynęła z nurtem, kilka ton wyłowili wolontariusze, żołnierze i osoby, które pomagały przy oczyszczaniu rzeki. Wciąż wiele śniętych ryb jest natomiast w Odrze choćby w Kostrzynie. Tu internauci donoszą, że mimo oczyszczania brzegów, ryby wciąż można znaleźć np. na wysokości kostrzyńskiej twierdzy.
Dramatyczna sytuacja jest za to w północnym odcinku Odry. W sobotę internet obiegły zdjęcie, wykonane w okolicy Krajnika Dolnego. Tam śniętych ryb są tysiące.
Katastrofa ekologiczna na Odrze
Przypomnijmy, w Odrze, na odcinku od Oławy, doszło do katastrofy ekologicznej. Sygnały o masowym śnięciu ryb były zgłaszane od końca lipca. Od piątku obowiązuje zakaz wstępu do Odry w województwach zachodniopomorskim, lubuskim i w dolnośląskim. Trwa oczyszczanie rzeki z martwych ryb; setki ochotników włączyły się w zbieranie martwych zwierząt po niemieckiej stronie rzeki, we wschodniej Brandenburgii.
