“Orgia przemocy” w Rotterdamie. Brutalne zamieszki przeciwników obostrzeń

Blanka Aleksowska
Pożary, podpalenia radiowozów, strzelaniny - do takich wydarzeń doszło w nocy z piątku na sobotę podczas zamieszek wywołanych przez przeciwników pandemicznych obostrzeń w Rotterdamie. Holenderska policja otworzyła ogień w obronie własnej.

W piątek wieczorem w holenderskim Rotterdamie odbyły się protesty setek przeciwników restrykcji, które wprowadzone zostały w ramach walki z pandemią COVID-19. Demonstracje przerodziły się w brutalne zamieszki i starcia z policją, w wyniku których siedem osób zostało rannych. Kilka osób nadal przebywa w szpitalu, ich stan określa się jako “poważny”.

- To była orgia przemocy - powiedział podczas konferencji prasowej burmistrz miasta Ahmed Aboutaleb.

Zgromadzenie przeciwników obostrzeń było nielegalne. Jak relacjonowały holenderskie służby, centrum Rotterdamu zamieniło się w pole walki protestujących z funkcjonariuszami. Sytuacja wymknęła się spod kontroli, gdy manifestanci zaatakowali policjantów fajerwerkami i obrzucili ich kamieniami. Doszło do fizycznych walk i starć, a demonstrujący byli niezwykle agresywni. Spalono kilka policyjnych radiowozów. Zaatakowano też strażaków i ratowników medycznych.

Jak przekazują zagraniczne media cytujące przedstawicieli holenderskich służb, funkcjonariusze policji zmuszeni byli do oddanie strzałów ostrzegawczych oraz użycia armatek wodnych i broni przeciwko agresywnym demonstrantom. Obyło się bez ofiar śmiertelnych. Nie podano, jakiego rodzaju broń została zastosowana. Burmistrz miasta poinformował, że wśród siedmiu rannych osób są zarówno protestujący, jak i policjanci oraz jeden dziennikarz.

- Wandale stawiali barykady, podpalali pojazdy, atakowali funkcjonariuszy - powiedział mediom Aboutaleb. Jak dodał nie jest zaskoczony, że “policja była zmuszona do obrony własnej”.

Sytuację udało się uspokoić po północy. W wyniku działań funkcjonariuszy, do policyjnych aresztów trafiło ponad 50 uczestników piątkowych starć. Wielu z nich to osoby poniżej 18-tego roku życia.

Eksperci holenderscy podkreślają, że zamieszki były wyjątkowo niebezpieczne. Świadczyć może o tym fakt, że ostatni raz holenderska policja użyła broni podczas zamieszek w 2009 roku. Chodziło o zamieszki chuliganów w miejscowości Hoek van Holland.

Ze względu na incydenty w Rotterdamie, planowane na weekend manifestacje przeciwników szczepień oraz pandemicznych restrykcji, zostały odwołane. Nowe obostrzenia w związku z pandemią koronawirusa obowiązują w Holandii od zeszłej soboty.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

M
Międzynarodówka
Orgia dopiero się teraz zacznie! Popamietacie to skrytomordercy na wieki!
P
Pascal Mercier
Kiedy dyktatura jest faktem, rewolucja jest obowiązkiem.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl