- Mąż nie był agresywny. Nie reagował na zaczepki. Nie wiem, kto mógł przyczynić się do jego śmierci. Janek nigdy nie zostawiał mnie samej dłużej niż na godzinę - zeznawała 36-letnia Magdalena K.
Osiedle Piasta. Ciało młodego mężczyzny znalezione w rzece
Ciało jej męża - 43-letniego Jana K. - rankiem 30 sierpnia ubiegłego roku zostało odnalezione w rzeczce niedaleko ulicy Sybiraków w Białymstoku. Mężczyzna miał poważne obrażenia głowy, które wskazywały na to, że przed śmiercią został dotkliwie pobity.
Osiedle Piasta: Pobicie 34-latka. Ruszył proces oprawców
We wtorek w Sądzie Okręgowym w Białymstoku rozpoczął się proces 43-letniego Piotra Ł. Prokuratura oskarża go o ciężkie uszkodzenie ciała Jana K., które doprowadziło do jego śmierci.
Oskarżony, który zdecydował się składać wyjaśnienia na rozprawie, nie ukrywał, że z nocy z 29 na 30 sierpnia ubiegłego roku niewiele pamięta. Nie przyznał się do winy. Zdaniem prokuratury, pobił on pokrzywdzonego zaraz po tym, jak Jan K. podszedł do niego i jego kolegi, gdy siedzieli na ławce i pili alkohol. Wywiązała się awantura. Powodem była zemsta za zdarzenie sprzed kilku tygodni, kiedy to podczas libacji pokrzywdzony nasikał na oskarżonego. I w ten sposób Piotr Ł. miał zostać zhańbiony.
Oskarżonemu grozi teraz nawet 12 lat pozbawienia wolności.
Zobacz też:
Gwałt i brutalne zabójstwo. Mordercy Agnieszki z Sokółki osk...
Zabójstwo i samobójstwo w furgonetce, Białystok, Al. 1000-lecia Państwa Polskiego