W środę Ewa Pajor trafiła do siatki w 72. minucie, podwyższając na 6:0 wynik meczu FC Barcelona - Hammarby Sztokholm po wyłożeniu piłki przez Norweżkę Caroline Graham Hansen.
Gole dla "Barcy" strzeliły także po dwa Graham Hansen i Hiszpanka Claudia Pina oraz po jednym jej rodaczki Alexia Putellas i Maria Leon, a także Holenderka Esmee Brugts i Szwedka Frido Rolfö z rzutu karnego.
Pajor w pierwszej połowie nie wykorzystała dwóch okazji do zdobycia bramki - w sytuacji sam na sam trafiła w nogę bramkarkę oraz przestrzeliła po uderzeniu piłki głową.
W czerwcu tego roku po dziewięciu latach gry w VfL Wolfsburg Pajor podpisała trzyletni kontrakt z Barceloną. W nowym klubie spisuje się bardzo dobrze - w sześciu meczach kobiecej Primera Division zdobyła dziewięć bramek, notując najlepszy strzelecki początek w rozgrywkach ligi hiszpańskiej w historii "Barcy" i prowadząc w klasyfikacji najskuteczniejszych.
Barcelona walczy o trzeci z rzędu triumf w Lidze Mistrzyń. Faza grupowa UEFA Women's Champions League, w której rywalem katalońskiego klubu będzie także austriacki Sankt Poelten, potrwa do 18 grudnia. Finał odbędzie się pod koniec maja w Lizbonie.
W drugim meczu grupy D St. Poelten przegrał z Manchesterem City 2:3. W tabeli prowadzą "The Citizens" z 6 punktami przed Barceloną i Hammarby - po 3 punkty. St. Poelten bez punktu zamyka stawkę. Z grupy do ćwierćfinału awansują dwie pierwsze drużyny.
