Uraz Wszołka niegroźny!
W trakcie meczu kibice na stadionie, jak i przed telewizorami mogli zadrżeć o stan zdrowia Pawła Wszołka, który schodził z boiska z grymasem bólu na twarzy. Ostatecznie jak informuje dziennikarz TVP Sport, Piotr Kamienicki kontuzja Wszołka może się okazać jednak fałszywym alarmem i reprezentanta Polski będziemy mogli zobaczyć w spotkaniu nadchodzącej kolejki PKO Ekstraklasy przeciwko Górnikowi Zabrze.
- Paweł Wszołek to maszyna. Będzie z nim w porządku. Nic groźnego się nie stało - stwierdził dziennikarz na Twitterze.
Kibice mieli prawo do niepokoju również na konferencji prasowej, kiedy trener "Wojskowych" wspomniał o ewentualnym urazie 31-latka. Niemiecki szkoleniowiec zaznaczył, że nie chce wydawać żadnego wyroku do poznania oficjalnych wyników badań, które jasno stwierdzą, czy bohater meczu z Aston Villą będzie się nadawać do następnych potyczek.
Jednocześnie dodał, że jak zna reprezentanta naszego kraju to da z siebie wszystko, aby jak najszybciej wrócić na boisko.
– Nie mamy jeszcze dokładnych informacji w sprawie Pawła Wszołka. Musimy poczekać co najmniej do jutra, aby go przebadać i dowiedzieć się czegoś więcej. Mam pewne obawy, ale na razie zachowajmy spokój. To jest twardziel i wie o tym każdy, kto go zna. Zawsze daje z siebie wszystko
- przyznał na pomeczowej konferencji prasowej Kosta Runjaić.
Najbliższy mecz Legii w PKO Ekstraklasie już w niedzielę przeciwko Górnikowi Zabrze. Początek spotkania o godz. 17:30.
LIGA KONFERENCJI w GOL24
MEMY o meczu Legia Warszawa - Aston Villa 3:2. Ernest Muci z...
