Wiedzieliśmy, że prędzej czy później będziemy kontrolować mecz i tak się stało - mówił Krzysztof Lijewski
- Można żartować, że za długo świętowaliśmy zwycięstwo Polaków w meczu z Arabią Saudyjską, bo dość długo wchodziliśmy w mecz. Z drugiej strony, Unia od początku spotkania grała bardzo dobrze i walczyła z nami jak równy z równym. Mieliśmy problemy z defensywą, ale z biegiem czasu stała się ona coraz szczelniejsza, dzięki czemu uruchomiliśmy kontrataki i zdobywaliśmy łatwiejsze bramki. Do naszej gry weszło wtedy więcej radości i uśmiechu. W drugiej połowie Michał Olejniczak pokazał, że jest gotowy do gry na wyższych obrotach, zdobył kilka bramek z rzędu i mecz się w zasadzie skończył. Cieszymy się, że chłopaki wykonali założenie przedmeczowe. Wiedzieliśmy, że prędzej czy później będziemy kontrolować mecz i tak się stało. Nie przywiązujemy szczególnej wagi do 40 zdobytych bramek, ale chcemy grać dynamicznie, dla kibiców, którzy lubią gole, więc chcemy rzucać ich jak najwięcej - mówił Krzysztof Lijewski, drugi trener Łomży Industrii Kielce.
GDZIE SĄ CHŁOPCY Z TAMTYCH LAT, CZYLI CO DZIŚ ROBIĄ BYŁE GWIAZDY VIVE KIELCE [ZDJĘCIA]

POLECAMY RÓWNIEŻ:
POLUB NAS NA FACEBOOKU. NAJWIĘCEJ INFORMACJI O ŚWIĘTOKRZYSKIEJ PIŁCE RĘCZNEJ NA:
POLUB NAS NA FACEBOOKU. NAJWIĘCEJ INFORMACJI O ŚWIĘTOKRZYSKIM SPORCIE NA:
Autor jest również na Twitterze Follow@Pawel_Kotwica |
Obserwuj Handball Echo na Twitterze Follow@Handball_Echo |
Obserwuj Sport Echo Dnia na Twitterze Follow@Sport_Echo_Dnia |
