PGNiG Superliga. Mateusz Kornecki z Łomży Industrii Kielce po meczu w Gdańsku: Rywal grał bardzo cierpliwie i mądrze (wypowiedzi)
- Wybrzeże, mimo młodego wieku, gra bardzo agresywnie i zdyscyplinowanie w obronie. Widać tu pracę trenera Mariusza Jurkiewicza. Wiedzieliśmy jednak, że rywale z czasem będą coraz bardziej zmęczeni, my dostaniemy wtedy swoje szanse i chcieliśmy je wykorzystać. W pierwszej połowie wynik trzymał Miłosz Wałach, który bronił bardzo dobrze. Przez niego nie mogliśmy odskoczyć na więcej bramek. Przestrzeliliśmy mnóstwo sytuacji sam na sam i rzutów karnych. W drugiej połowie nasze celowniki były lepiej ustawione, byliśmy bardziej skoncentrowani na rzutach. W ostatnim kwadransie byliśmy bardzo głodni, żeby zdobywać kolejne bramki, a z drugiej strony nasza obrona była bardzo dobra. Straciliśmy mało bramek, najmniej w tym sezonie. Cieszymy się, że pewnie wygraliśmy. Teraz chłopaki jadą na kadrę i życzę każdemu samych sukcesów - mówił Krzysztof Lijewski, drugi trener Łomży Industrii Kielce.
- Mecz nie należał do łatwych. Zespół z Gdańska grał bardzo cierpliwie i mądrze, dlatego bezpieczną przewagę zbudowaliśmy dopiero w końcówce meczu. Kibice zapewnili fajną atmosferę, co na pewno pomogło gospodarzom, którzy zagrali dobre spotkanie. Cieszymy się, że udało nam się jednak wygrać. Teraz czeka nas przerwa na zgrupowania kadr narodowych. Tygodniowy wyjazd przyda nam się, żeby odświeżyć głowy i zatęsknić za klubem. Myślę, że wyjdzie nam to na plus - komentował Mateusz Kornecki, bramkarz Łomży Industrii Kielce.
- Największe problemy mieliśmy ze skutecznością. Miłosz Wałach zrobił niesamowite widowisko. Cieszymy się, że wynik korzystny, plus 11. Do każdego przeciwnika podchodzimy tak samo, ale wiedzieliśmy, że Wybrzeże jest w formie, pokonało w tym sezonie mocnych rywali, więc byliśmy bardzo zmotywowani. Dla mnie fajnie było wrócić do Gdańska, przypomnieć sobie czasy, gdy na tę halę chodziłem jako kibic. Teraz czeka nas zgrupowanie reprezentacji, gdzie rozegramy dwa bardzo ważne mecze - powiedział Michał Olejniczak, zawodnik Łomży Industrii Kielce.
- Mogliśmy mieć jeszcze lepszy wynik. To jednak bardzo trudne, kiedy grasz przeciwko takiemu zespołowi, jak Łomża Industria Kielce. Kielczanie grają bardzo aktywnie w obronie, stąd wiele błędów w naszym ataku. Stracone 31 bramek to dobry wynik, bo kielczanie rzucają w tym sezonie często ponad 40. Jest taki moment w meczach z Kielcami, kiedy przeciwnicy odjeżdżają. Nam udało się tego uniknąć, stać twardo w obronie, sam też odbiłem kilka piłek. Trzeba jednak oddać, że Mateusz Kornecki z drugiej strony boiska też fajnie pobronił - mówił Miłosz Wałach, bramkarz Torus Wybrzeża Gdańsk, wypożyczony z Łomży Industrii Kielce:
GDZIE SĄ CHŁOPCY Z TAMTYCH LAT, CZYLI CO DZIŚ ROBIĄ BYŁE GWIAZDY VIVE KIELCE [ZDJĘCIA]

POLECAMY RÓWNIEŻ:
POLUB NAS NA FACEBOOKU. NAJWIĘCEJ INFORMACJI O ŚWIĘTOKRZYSKIEJ PIŁCE RĘCZNEJ NA:
POLUB NAS NA FACEBOOKU. NAJWIĘCEJ INFORMACJI O ŚWIĘTOKRZYSKIM SPORCIE NA:
Autor jest również na Twitterze Follow@Pawel_Kotwica |
Obserwuj Handball Echo na Twitterze Follow@Handball_Echo |
Obserwuj Sport Echo Dnia na Twitterze Follow@Sport_Echo_Dnia |
