Zdaniem Woyciechowskiego, za „zamazanymi obrazami i bardzo źle zmodulowanym głosem ukrywa się jako komentujący były członek komisji likwidacyjnej WSI”. W jego opinii tą osobą jest właśnie płk Wiesław Dziepak.
Piotr Woyciechowski o rzekomym informatorze
Woyciechowski przekonuje, że choć płk Dziepak sam był pracownikiem kontrwywiadu, to przez lata nie zorientował się, że zasiadał w jednej komisji z osobą, która jest oskarżona o szpiegostwo na rzecz Rosji.
– I to któryś już raz, gdy dziennikarze różnych stacji wrogich w ogóle temu procesowi, jakim była likwidacja Wojskowych Służb Informacyjnych czy ujawnianie agentury wojskowej, komunistycznej, niczym pelikany łykają to, co ludzie związani z instytucjami poprzedniego systemu rzucają im do tego, żeby wykorzystać w walce informacyjnej – mówił Woyciechowski w TVP Info.
Były szef Komisji Likwidacyjnej WSI o materiale TVN24
Według byłego wiceszefa Komisji Likwidacyjnej WSI, telewizja TVN powinna być „ostrożna w traktowaniu poważnie tego typu ludzi”.
– Ze względu chociażby na to, że cały czas nad ITI wisi fatum koncernu założonego przez wojskową komunistyczną bezpiekę – twierdził.
Według Woyciechowskiego, oskarżony o szpiegostwo Tomasz L. oraz płk Dziepak pracowali razem podczas działań Komisji Likwidacyjnej.
– Mówimy o wydarzeniach sprzed 16 lat, ale wydaje mi się, że był podzespół, który wykonywał pewne obszary wycinkowe inwentaryzacji WSI na zlecenie przewodniczącego WSI, w którym zasiadali obaj: Tomasz L. i ówczesny porucznik Wiesław Dziepak – opowiadał.
Źródło: TVP Info
