PKO Ekstraklasa. Katastrofa Śląska Wrocław. Samobój Patryka Janasika, porażka z Pogonią Szczecin, utracona pozycja lidera

PKO Ekstraklasa. Śląsk Wrocław - Pogoń Szczecin 0:1

Tym samym dobiegła końca passa szesnastu (!) meczów bez porażki (dwanaście zwycięstw i cztery remisy). Śląsk poległ pierwszy raz od sierpnia i dopiero trzeci w sezonie.

Śląsk nie był dzisiaj sobą. Oddał sporo strzałów, ale nie umiał się wstrzelić. Erik Exposito w roli dośrodkowującego zagrał kilka dobrych piłek, po których widownia tylko łapała się za głowy. Okazji nie wykorzystali bowiem Patrick Olsen czy aktywny na skrzydle Piotr Samiec-Talar. Sam Hiszpan mimo szans też nie był w stanie nic wskórać.

O sukcesie Pogoni i porażce Śląska zadecydowała tak naprawdę 72 minuta. To wtedy po akcji Kamila Grosickiego strzał oddał Fredrik Ulvestad. Piłka odbiła się po drodze od Aleksa Petkowa, a potem pechowo do własnej bramki skierował ją interweniujący na linii Patryk Janasik.

Kibice Pogoni Szczecin na meczu ze Śląskiem Wrocław. Były race

Wcześniej Pogoń miała jeszcze jedną dobrą sytuację, gdy po strzale Efthymisa Koulourisa piłkę na słupek jedną ręką zbił Rafał Leszczyński.

W meczu kipiało do samego końca. Tuż przed doliczonym czasem sędzia Szymon Marciniak przerwał zawody, bo kibice Śląska obrzucali bramkarza Valentina Cojocaru. Arbiter zagroził nawet walkowerem, ale na szczęście sytuacja się uspokoiła.

Piłkę meczową na wagę remisu miał debiutujący w Śląsku Patryk Klimala, ale jego próbę odbił sprzed linii Benedikt Zech.

Przerwany mecz Śląsk - Pogoń. Valentin Cojocaru został obrzucany