Oprawa kibiców Lecha na meczu z Miedzią
Sektorówkę w niebiesko-białych barwach, z herbem i przydomkiem klubu rozwinięto na początku meczu. Zajęła prawie cały parter tak zwanego Kotła. Ponad nią sympatycy machali flagami na kijach. Tam też, czyli na piętrze trybuny dopingowej odpalono race. Później nad głowami lechitów pojawiła się jeszcze mniejsza, znana sektorówka z hasłem Pyry.
Dym z rac nie ograniczył widoczności na boisku, toteż mecz nie został przerwany. Przy Bułgarskiej pojawiło się 10 820 osób. To najniższa frekwencja w sezonie jeśli idzie o rozgrywki ligowe. Liczbę widzów tłumaczy głównie pogoda, atrakcyjność rywala i ceny biletów.
Odnotujmy, że zdecydowanie mniej kibiców przyszło w środku tygodnia, w październiku, gdy rywalem Lecha w Pucharze Polski był Śląsk Wrocław. Wówczas na Bułgarskiej zasiadło ledwie 6854 osób.
Frekwencje na ligowych meczach Lecha:
- 35 410 osób - z Legią
- 23 725 - z Widzewem
- 22 817 - z Rakowem
- 20 883 - z Radomiakiem
- 14 131 - z Wisłą Płock
- 12 745 - z Koroną
- 12 421 - ze Stalą
- 11 223 - z Piastem
- 10 820 - z Miedzią
EKSTRAKLASA w GOL24
