Spis treści
- PKW zdecyduje w sprawie pieniędzy dla PiS
- PiS spodziewa się „zgodnej z prawem” decyzji PKW
- Szczerba ocenił, że sprawozdanie finansowe komitetu wyborczego PiS „jest zafałszowane”.
- Wiceprezes PSL chce, aby PKW była w pełni niezależna
- Lewica oczekuje „najwyższego wymiaru kary dla PiS”
- Konfederacja liczy, że PKW „nie ugnie się wyłącznie pod polityczną presją”
PKW zdecyduje w sprawie pieniędzy dla PiS
Trwa posiedzenie PKW, na którym ma zapaść decyzja o akceptacji lub odrzuceniu sprawozdania finansowego komitetu wyborczego Prawa i Sprawiedliwości za ostatnie wybory parlamentarne.
W razie odrzucenia sprawozdania finansowego komitetu wyborczego subwencja budżetowa na działalność statutową i dotacja podmiotowa przysługująca partii zostaną pomniejszone o kwotę stanowiącą równowartość trzykrotności wysokości środków pozyskanych lub wydatkowanych z naruszeniem przepisów. Przy czym to pomniejszenie nie może przekroczyć 75 proc. wysokości dotacji lub subwencji.
Jeśli sprawozdanie finansowe zostanie odrzucone, pełnomocnik finansowy komitetu ma prawo, w ciągu 14 dni od doręczenia mu postanowienia PKW, wnieść skargę do Sądu Najwyższego. Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN rozpatruje skargę i wydaje w tej sprawie orzeczenie w terminie 60 dni. Od orzeczenia SN nie przysługuje odwołanie. Jeśli SN uzna skargę za zasadną, PKW postanawia o przyjęciu sprawozdania finansowego.
PiS spodziewa się „zgodnej z prawem” decyzji PKW
Przemysław Czarnek, poseł PiS, powiedział i.pl, że spodziewa się „zgodnej z prawem” decyzji PKW. – To znaczy takiej, że pieniądze zostaną nam przyznane – dodał.
Zdaniem polityka PiS „nigdy w historii żadnego demokratycznego kraju nie zdarzało się to, co robią państwo z Koalicji Obywatelskiej, czyli takie naciski na PKW”. – Jest to po prostu czymś, co wymyka się jakimkolwiek standardom państwa demokratycznego – ocenił.
Pytany o to, czy PiS poradzi sobie, jeśli zostanie bez pieniędzy, odpowiedział, że PiS „da sobie radę w każdym scenariuszu”. – Jesteśmy wielką partią z wieloma członkami, którzy na pewno spokojnie dadzą radę. Partia nie utonie z tego powodu. Mam nadzieję, że PKW będzie stała na gruncie przepisów prawa i pieniądze otrzymamy – mówił.
Szczerba ocenił, że sprawozdanie finansowe komitetu wyborczego PiS „jest zafałszowane”.
Z kolei Michał Szczerba, europoseł KO, powiedział nam, że oczekuje uczciwej decyzji PKW. – Nie jestem od zabierania nikomu pieniędzy, jestem od pracy na dokumentach i na dowodach, a dowodów zostało dostarczonych bardzo wiele – powiedział.
Zdaniem europosła KO sprawozdanie finansowe komitetu wyborczego PiS „jest zafałszowane”. – W związku z tym nie może być zaakceptowane. Nie wyobrażam sobie, żeby PKW zaakceptowała sprawozdanie finansowe komitetu PiS – ocenił.
Wiceprezes PSL chce, aby PKW była w pełni niezależna
Wiceprezes PSL Urszula Pasławska przyznała w rozmowie z nami, że będzie zaskoczona, jeśli PKW w ogóle przedstawi dziś decyzję. – PKW przez lata brała czynny udział w realizacji zadań politycznych. Była związana z PiS i politycznie, i finansowo. W związku z tym uważam, że jest duże prawdopodobieństwo, że ta sprawa będzie przeciągana – mówiła.
Posłanka PSL – Trzeciej Drogi podkreśliła, że „niezależnie od decyzji PKW, jaka zapadnie, to uważa, że trzeba rozważyć powrót do rozwiązań, które dawały pełną niezależność PKW. – Członkami PKW są często osoby związane z polityką, a to daje obraz Komisji, która jest jednak uwikłana w politykę. Moim zdaniem warto podjąć temat zmian w PKW i powrotu do tego, aby w Komisji zasiadali sędziowie – oceniła Urszula Pasławska.
Lewica oczekuje „najwyższego wymiaru kary dla PiS”
Tomasz Trela, poseł Lewicy, podkreślił, że od PKW oczekuje tego, czego „oczekują obywatele”. – Czyli tego, że będzie najwyższy wymiar kary dla PiS, więc subwencja powinna być cofnięta, a dotacja nie powinna być wypłacona – stwierdził.
Zdaniem polityka Lewicy „obywatele powinni zobaczyć, że ten, kto nielegalnie finansuje kampanię wyborczą, ponosi tego konsekwencje”. – A najwyższą konsekwencją dla partii politycznej jest to, że nie ma pieniędzy na funkcjonowanie z budżetu państwa – mówił.
Na uwagę, że takie sytuacje zdarzały się w przeszłości, bo bez pieniędzy został m.in. PSL czy Nowoczesna, ale jednak PiS jest wielką partią i czy nie obawia się, że ewentualna negatywna dla PiS decyzja PWK stworzy niebezpieczny precedens na przyszłość, odpowiedział, że „nikt w historii po 1989 roku nie robił kampanii wyborczej, bazującej na takiej ogromnej ilości pieniędzy publicznych”. – Przecież partie, które rządziły i ubiegały się o dalsze sprawowanie władzy – była to PO, swego czasu Lewica, czy PiS w latach 2005-2007, nigdy takich rzeczy, jak teraz PiS, nie robiło. PiS po prostu uważał, że będzie rządzić wiecznie, że nikt ich nie sprawdzi, nikt ich nie rozliczy, nie będzie weryfikował tego, co robili. Sytuacja się zmieniła – tłumaczył.
Tomasz Trela ocenił, że „PiS jest dużą partią dużą i powinni sobie poradzić nawet bez subwencji”.
Konfederacja liczy, że PKW „nie ugnie się wyłącznie pod polityczną presją”
Michał Wawer, wiceprzewodniczący klubu poselskiego Konfederacji, w rozmowie z nami podkreślił, że liczy na „merytoryczną” decyzję PKW. – Jeżeli PKW nas zaskoczy jakimiś informacjami, które faktycznie pokażą, że PiS robił coś, czego żadna inna partia nie robiła, to oczywiście decyzja powinna być dla PiS negatywna. Natomiast przede wszystkim liczę na to, że nie będzie takiej sytuacji, iż PKW ugnie się wyłącznie pod polityczną presją i wyda jakąś decyzję, która później upadnie w Sądzie Najwyższym – mówił.
Pytany o to, czy z jego obserwacji wynika, że PKW powinna raczej pieniądze PiS zabrać, czy nie, odpowiedział, że trudno mu się odnosić do tego. – Nie posiadam wiedzy, którą ma PKW – dodał.