
Czy polecą głowy za zbyt powolną kontrofensywę Ukrainy?
W poniedziałek w amerykańskiej gazecie "Time" ukazał się artykuł o prezydencie Ukrainy Wołodymyrze Zełenskim. Jak możemy przeczytać w artykule, ukraińska kontrofensywa przebiega powoli i skutkuje ogromnymi stratami, więc przekonywanie przez Zełenskiego partnerów, że zwycięstwo jest tuż za progiem, staje się coraz trudniejsze. W związku z wybuchem wojny w Izraelu dużym wyzwaniem jest nawet utrzymanie uwagi świata na Ukrainie.
W związku ze zbyt powolną kontrofensywą nie jest wykluczone, że jeszcze przed rozpoczęciem zimy dojdzie do poważnych przetasowań w otoczeniu Zełenskiego, oraz że zmieni się ukraińska strategia wojskowa, o czym powiedział jeden z doradców prezydenta Ukrainy. Co najmniej jeden minister może zostać zdymisjonowany, to samo ma dotyczyć wysokiej rangi generała odpowiadającego za kontrofensywę. Ma być to sposób rozliczenia za powolne postępy na froncie.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
Wojskowi zaczynają odmawiać wykonywania rozkazów
Niektórzy dowódcy na linii frontu zaczęli odmawiać wykonywania rozkazów parcia naprzód, nawet jeśli polecenia nadchodzą prosto z biura prezydenta - twierdzi jeden z rozmówców amerykańskiej gazety. Wysokiej rangi wojskowy, pytany o te doniesienia przez dziennikarza, powiedział, że w październiku polityczne władze w Kijowie zażądały przeprowadzenia operacji odbicia Gorłówki na wschodzie kraju. Armia odpowiedziała z frontu w formie pytania: odbić czym?
"Nie mają ludzi ani broni. Gdzie jest broń? Gdzie jest artyleria? Gdzie są nowi rekruci?" - dodaje oficer.
W niektórych oddziałach deficyt personelu jest nawet bardziej palący niż brak uzbrojenia i amunicji - pisze "Time". Jeden z doradców Zełenskiego powiedział, że nawet jeśli USA i sojusznicy dostarczyliby cały sprzęt, który obiecali, to nie ma ludzi, którzy mogliby go wykorzystywać.
Czy Wołodymyr Zełenski bierze pod uwagę zamrożenie konfliktu?
Pomimo niepowodzeń na froncie prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski nie zamierza zaprzestać walki, a jego wiara w ostateczną wygraną Ukrainy wzmocniła się do stopnia, który niepokoi niektórych jego doradców. Wiara ta jest niewzruszona i zahacza o mesjanizm - pisze amerykańska gazeta. "Oszukuje sam siebie. Nie mamy już opcji. Nie wygrywamy. Ale spróbuj mu to powiedzieć" - mówi z frustracją jeden z najbliższych doradców Zełenskiego.
Upór Zełenskiego szkodzi w znalezieniu nowej strategii, nowego przekazu - twierdzą niektóre źródła gazety. Rozmawiając na temat przyszłości wojny, jeden temat pozostaje tabu: możliwość negocjowania układu pokojowego z Rosją. Prezydent opowiada się nawet przeciwko tymczasowemu rozejmowi - zaznacza "Time".
"Dla nas to oznaczałoby pozostawienie tej rany otwartej dla przyszłych pokoleń" - podkreślił Zełenski, który chce zwyciężyć w wojnie na ukraińskich warunkach. W związku z tym, że napływ militarnego wsparcia od sojuszników może z czasem spadać, Ukraina wzmacnia produkcję dronów i pocisków oraz wykorzystuje je do ataków na rosyjskie szlaki zaopatrzeniowe, ośrodki dowódcze, magazyny amunicji.
Źródła: PAP/nv.ua
rs