Tragiczne trzęsienie ziemi w Turcji i Syrii
Do ponad 11 tys. wzrosła liczba ofiar śmiertelnych trzęsienia ziemi, które dotknęło południową Turcję i północną Syrię. To najbardziej tragiczne w skutkach trzęsienie ziemi od ponad dekady na całym świecie.
Polscy strażacy pomagają na miejscu
W Turcji są polscy strażacy. Polska grupa poszukiwania ludzi uwięzionych pod gruzami rozpoczęła pracę we wtorek po południu.
W rozmowie z i.pl wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Maciej Wąsik poinformował, że do Turcji udało się 78 polskich strażaków plus 5 ratowników medycznych zespołu pomocy humanitarnno-medycznej. Łącznie ekipa to jest ponad 80 osób.
– Mamy jeszcze ośmiu czteronożnych członków ekipy, czyli osiem psów, które są wyszkolone w poszukiwaniu ludzi pod gruzami – dodał.
Pytany, na jak długo polscy strażacy pojechali do Turcji, wiceszef MSWiA odpowiedział, że strażacy z Polski będą tam, dopóki będzie nadzieja, że pod gruzami może być ktoś żywy.
– To jest główne determinanta ich wyjazdu. Jeżeli będzie nadzieja i ktoś będzie dłużej niż tydzień, to być może po tygodniu będziemy zmieniać ekipę – dodał.
Jak pracują polscy strażacy?
Maciej Wąsik podkreślił, iż wydaje się, że tydzień pracy 12 na 12 godzin to już potwornie wyczerpujące, a tak pracują nasi strażacy – połowa pracuje, a połowa odpoczywa.
– Na razie pracują z kapitalnym skutkiem – uratowali 10 osób, w tym czteroosobową rodzinę – podkreślił.
Wiceszef MSWiA przekazał, że „co chwilę otrzymujemy komunikaty, że kolejne żywe osoby są wyciągane spod gruzów.” – Oby tych komunikatów było jak najwięcej – dodał.
Trzęsienie ziemi o sile 7,8 w skali Richtera wstrząsnęło w poniedziałek wczesnym rankiem obszarem na pograniczu Turcji i Syrii. Kolejne wstrząsy o sile 7,5 stopnia wystąpiły ponownie na tym samym obszarze w południe.
lena