Lewicowi działacze mówili m.in. o tworzeniu sztabu tych trzech ugrupowań w naszym województwie, oraz o tym, że trwa praca nad programem wyborczym. Na pytanie o jedynki lewicy na pomorskich listach, padła odpowiedź, że najpierw muszą się zakończyć rozmowy na temat formuły w jakiej te trzy partie wystartują, a dopiero potem będą rozmowy o personaliach.
Beata Maciejewska stwierdziła, że to w zasadzie historyczna chwila na lewicy. Dlatego, że stoją tu wspólnie organizacje o różnej historii, a jednak o tych samych fundamentach i wartościach.
- Dzisiaj kiedy stoimy w obliczu zagrożenia tym, że PiS będzie miał większość konstytucyjną, to ta jedność między nami jest niezwykle potrzebna - mówiła, dodając, że dlatego też nie szukają między sobą różnic, tylko tego co łączy, wspólnych wartości.
Anna Górska, liderka Lewicy Razem na Pomorzu stwierdziła, że oczekiwania Polek i Polaków są takie, żeby lewica po latach przerwy była wreszcie reprezentowana w Sejmie. - Bo trudno dbać o kwestie socjalne, praw kobiet i mniejszości bez reprezentacji lewicowej, która jest w stanie jasno i wyraźnie zabrać głos w tej sprawie. Ta koalicja jest po to, żeby głos lewicy był słyszalny - stwierdziła.
Trudno dbać o kwestie socjalne, praw kobiet i mniejszości bez reprezentacji lewicowej, która jest w stanie jasno i wyraźnie zabrać głos w tej sprawie.
Andrzej Różański z SLD mówił, że wartości lewicowe się nie przedawniły. I że wiele postulatów Sierpnia 80. nadal pozostaje do spełnienia, m.in. postulat godności i dbania o obywatela. - Chcemy być alternatywą dla socjalu, okraszonego ideologią - podsumował.
Zobacz: „Działania opozycji coraz bardziej niepoważne”. Politycy komentują zjednoczenie lewicy
POLECAMY w SERWISIE DZIENNIKBALTYCKI.PL:
