Porażka Barcelony, Lewandowski bez gola. Podsumowanie czwartku w Lidze Mistrzów

Filip Bares
EPA/PAP
Grająca w "10" FC Barcelona przegrała na wyjeździe z AS Monaco 1:2. Robert Lewandowski zagrał 80 minut, ale nie potrafił zagrozić bramce rywali. W czwartek zakończyła się 1. kolejka fazy ligowej Ligi Mistrzów.

Spis treści

Crvena Zvezda - Benfica

Jedyny czwartkowy mecz, w którym obie drużyny mogły pochwalić się Pucharem Europy w swoich gablotach. Crvena Zvezda sięgnęła po najcenniejsze trofeum w klubowej piłce w 1991 roku, a Benfica w 1961 i 1962 roku.

W Belgradzie dominował portugalski klub. Goście już w 9. minucie wyszli na prowadzenie za sprawą Turka Kerema Akturkoglu, który 10 dni temu ustrzelił hat-tricka w meczu swojej reprezentacji z Islandią. W 29. minucie na 2:0 podwyższył jego rodak Orkun Kokcu.

Crvena przejąła inicjatywę w drugiej połowie, a Benfica im na to pozwoliła. W drugich 45 minutach serbski klub miał aż 62 procent posiadania piłki, ale przekonwertowali to w zaledwie jeden celny strzał. Ten co prawda okazał się golem strzelonym w 81. minucie przez Milsona, ale to nie wystarczyło do odrobienia strat.

Kerem Akturkoglu strzelił pierwszego gola dla Benfiki.
Kerem Akturkoglu strzelił pierwszego gola dla Benfiki.
PAP/EPA/ANDREJ CUKIC

Crvena Zvezda - Benfica 1:2

Bramki: Milson 81 - Akturkoglu 9, Kokcu 29

Feyenoord - Bayer Leverkusen

Maszyna Xabiego Alonso nie zwalnia tempa. Po "wpadce" ligowej z RB Lipsk mistrzowie Niemiec wygrali dwa kolejne mecze z rzędu.

W Rotterdamie faworyt był tylko jeden i gospodarze szybko mogli zapomnieć o zwycięstwie. Już w 5. minucie do siatki trafił rozchwytywany przez wielkie kluby Florian Wirtz. Następnie w 30. i w 36. minucie Jeremie Frimpong dwukrotnie obsłużył świetnym podaniem swoich kolegów - najpierw Alejandro Grimaldo, a później Wirtza - i było już 3:0. Wynik przed przerwą ustaliło samobójcze trafienie bramkarza Timona Wellenreuthera.

Florian Wirtz dwukrotnie pokonał bramkarza Feyenoordu.
Florian Wirtz dwukrotnie pokonał bramkarza Feyenoordu.
PAP/EPA/MAURICE VAN STEEN

Feyenoord - Bayer Leverkusen 0:4

Bramki: Wirtz 5, 36, Grimaldo 30, Wellenreuther 45 gol samobójczy

Atalanta - Arsenal

Jedyny czwartkowy mecz, który zakończył się bez goli. Najlepszą szansę mieli gospodarze w 51. minucie, ale strzał Mateo Reteguiego z rzutu karnego obronił David Raya.

Cały mecz na ławce Arsenalu przesiedział reprezentant Polski Jakub Kiwior.

David Raya został bohaterem meczu z Atalantą.
David Raya został bohaterem meczu z Atalantą.
PAP/EPA/MICHELE MARAVIGLIA

Atalanta - Arsenal 0:0

Atletico Madryt - RB Lipsk

Stali bywalcy Ligi Mistrzów. Atletico to zeszłoroczny ćwierćfinalista, natomiast RB Lipsk pożegnało się z rozgrywkami w 1/8 finału.

Goście już w 4. minucie objęli prowadzenie. Podanie Loisa Opendy wykorzystał Benjamin Sesko. W 28. minucie wyrównał niezawodny Antoine Griezmann.

Francuz ostatecznie został bohaterem meczy na Metropolitano. W doliczonym czasie gry jego dośrodkowanie z rzutu rożnego do bramki RB Lipsk skierował Jose Maria Gimenez.

Antoine Griezmann strzelił gola i zanotował asystę w wygranym meczu z RB Lipsk.
Antoine Griezmann strzelił gola i zanotował asystę w wygranym meczu z RB Lipsk.
PAP/EPA/KIKO HUESCA

Atletico Madryt - RB Lipsk 2:1

Bramki: Griezmann 28, Jose Maria Gimenez 90 - Sesko 4

Brest - Sturm Graz

Do historycznego meczu doszło na Stade de Roudourou w Guingamp, gdzie Brest rozegrało swoje pierwsze spotkanie nie tylko w Lidze Mistrzów, ale i całej historii europejskich pucharów.

W 23. minucie pierwszego gola dla Brest w Europie strzelił Hugo Magnetti. Tuż przed przerwą do własnej siatki trafił niestety Edimilson Fernandes.

Nic jednak nie mogło powtrzymać Brest przed magicznym debiutem w Lidze Mistrzów. W 56. minucie Abdallah Sima strzelił gola na 2:1, który ostatecznie okazał się być zwycięskim.

Brest - Sturm Graz 2:1

Bramki: Magnetti 23, Sima 56 - Fernandes 45+1 gol samobójczy

AS Monaco - FC Barcelona

Chyba najciekawszy dla polskich kibiców czwartkowy mecz rozpoczął fatalnie dla widowiska. Już w 11. minucie czerwoną kartkę za ostry faul obejrzał obrońca Barcelony Eric Garcia. Pięć minut później gospodarze objęli prowadzenie po strzale Maghnesa Akliouche zza pola karnego. W 28. minucie sprawy w swoje ręce wziął 17-letni Lamine Yamal, który strzałem w dolny róg tuż sprzed "szesnastki" pokonał Philippa Kohna i doprowadził do wyrównania.

Hansi Flick nie spieszył się ze zmianami i do XX minuty żadnej nie przeprowadził. Z drugiej strony trener Monaco Adi Hutter dokonał czterech zmian przed 70. minutą i mu się to opłaciło. W 72. minucie rezerwowy George Ilenikhena pokonał Marca-Andre ter Stegena i francuski klub objął prowadzenie 2:1.

Dopiero w 80. minucie Flick zdecydował się na potrójną zmianę, ściągając z boiska. m.in. Roberta Lewandowskiego, który tego dnia był niewidoczny, ale Barcelona strat już nie odrobiła.

Robert Lewandowski nie zagrał najlepiej przeciwko AS Monaco.
Robert Lewandowski nie zagrał najlepiej przeciwko AS Monaco.
PAP/EPA

AS Monaco - FC Barcelona 2:1

Bramki: Akliouche 16, Ilenikhena 72 - Yamal 28

Czerwona kartka: Eric Garcia (FC Barcelona) 11

od 7 lat
Wideo

Magazyn GOL 24 - podsumowanie kolejki Ekstraklasy

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl