**TU ZNAJDZIESZ PEŁNĄ WERSJĘ TEKSTU
PORÓD NA POZNAŃSKIEJ PLEBANII. DZIECKO UMARŁO...**
TA SPRAWA MOŻE MIEĆ CIĄG DALSZY W PROKURATURZE... KLIKNIJ!
PORÓD NA PLEBANII: UMORZENIE SPRAWY SKONTROLUJE PROKURATURA OKRĘGOWA W POZNANIU
CZY PROKURATURA MIAŁA WĄTPLIWOŚCI, UMARZAJĄC SPRAWĘ PORODU? TUTAJ ODPOWIEDŹ:
PORÓD NA PLEBANII. PROKURATOR IZABELA PILARCZYK: "NIE USUNĘLI CIĄŻY, WIĘC CHCIELI DZIECKA"
PRZECZYTAJ KOMENTARZE:
WEWNĘTRZNE SPRAWY KOŚCIOŁA?
O CZYM WOLNO NAM PISAĆ, DRODZY KSIĘŻA BISKUPI
Poznaliśmy szczegóły oraz dokumenty sprawy. Rozmawialiśmy z głównymi bohaterami tej historii. Dowiedzieliśmy się, że kochanką księdza była młoda dziewczyna Agnieszka D. Poznali się na rekolekcjach. Niebawem zamieszkała na plebanii, potem zaszła z nim w ciążę.
TU ZNAJDZIESZ WSZYSTKO O WIELKOPOLSCE:
STRONA GŁÓWNA GŁOSU WIELKOPOLSKIEGO
Wiedząc, że spodziewa się dziecka, tylko raz poszła do lekarza. Na samym początku ciąży. Poród zaczął się tydzień przed terminem. Pierwsze skurcze zaczęła odczuwać ok. 20. Po pewnym czasie pojawił się ksiądz Mariusz G. Przygotował posłanie swojej dziewczynie. Potem, jak sam zeznał, zostawił ją samą i poszedł do swojego pokoju słuchać muzyki. Po kilku godzinach, nad ranem, obudziło go jej jęczenie. Zeznał, że dziewczyna krwawiła i mówiła, że może wezwałby karetkę.
INFORMUJEMY NA CZAS:
AKTUALNOŚCI W GŁOSIE WIELKOPOLSKIM
- Nie zareagowałem - przyznał ksiądz na przesłuchaniu. Nie ukrywał też, że nie chciał dziecka i żył tak, jakby go po prostu nie było.
Poród na poznańskiej plebani miał miejsce w lutym 2011 roku
Prokuratura umorzyła jednak sprawę. Oparła się na opinii doktora Krzysztofa Kordela, medyka sądowego z Poznania. Co prawda najpierw ustnie stwierdził, że niewezwanie karetki stanowiło bezpośrednie zagrożenie dla życia. Ale na ponownym przesłuchaniu powiedział z kolei, że szanse na uratowanie dziecka w szpitalu byłyby nikłe. Bo dziecko miało mieć węzeł pępowiny. Biegły mówi, że nie ma sprzeczności w jego zeznaniach i podtrzymuje wszystko, co powiedział.
Prokuratura nie zapytała o zdanie żadnego eksperta od ginekologii, choć ci mówią, że dziecko miało szanse na przeżycie, a węzeł pępowiny nie jest wyrokiem śmierci dla noworodka.
ZOBACZ CAŁY GŁOS WIELKOPOLSKI:
KLIKNIJ
Sprawę umorzono. Kuria “ukarała" księdza przeniesieniem z parafii do klasztoru pod Ostrów Wielkopolski. Obecnie pracuje jako misjonarz na Ukrainie. Gdy dzisiaj zapytaliśmy poznańską Kurię o księdza Mariusza usłyszeliśmy, że prokuratura umorzyła postępowanie, a poza tym jest to wewnętrzna sprawa Kościoła.
Czytaj także:
Poród na plebanii: Ksiądz Mariusz naucza na Ukrainie o dojrzałości
Poród na plebanii: Arcybiskup Gądecki wnioskuje o przeniesienie księdza G. do stanu świeckiego
Szczegóły sprawy w piątkowym papierowym wydaniu "Głos Wielkopolskiego"