Pożary w Chile nie odpuszczają. Rośnie liczba ofiar śmiertelnych w popularnym kurorcie

Joanna Grabarczyk
Opracowanie:
W pożarach trawiących Chile zginęło już co najmniej 46 osób. Nie wszystkie ofiary udało się zidentyfikować.
W pożarach trawiących Chile zginęło już co najmniej 46 osób. Nie wszystkie ofiary udało się zidentyfikować. Fot. EPA/AILEN DIAZ
Fala pożarów, szalejących w Chile oraz w innych krajach Ameryki Południowej, zbiera śmiertelne żniwo. Do co najmniej 46 wzrosła liczba ofiar, które z powodu ognia straciły życie - przekazał w sobotę prezydent Chile, Gabriel Boric. To najprawdopodobniej nie koniec dramatu, a władze spodziewają się wzrostu tej smutnej liczby. Rzecz dzieje się w samym szczycie sezonu turystycznego i w warunkach wzmożonego ruchu przyjezdnych.

Co najmniej 46 osób zginęło w wyniku pożarów lasów szalejących w środkowym Chile - powiedział w sobotę prezydent Gabriel Boric, ostrzegając, że liczba ofiar śmiertelnych prawdopodobnie wzrośnie. Do tej pory udało się zidentyfikować 15 ciał, w tym 17-letnią dziewczynkę.

Godzina policyjna dla służb

Władze Chile ogłosiły w kraju stan wyjątkowy i zdecydowały o wprowadzeniu nadzwyczajnych środków, by pomóc służbom ratowniczym w opanowaniu kataklizmu. Jednym z nich jest godzina policyjna. W sobotę zakaz przemieszczania trwał od godz. 8:00 rano do południa. Kolejna godzina policyjna została zarządzona od godz. 21.00 i potrwa do godz. 10.00 rano. Celem jest ułatwienia przemieszczania się zespołów ratowniczych.

Turyści z niepokojem czekają na komunikaty

Turyści spędzający lato po drugiej stronie pasma górskiego zgłaszają alerty, które docierają na ich telefony komórkowe. Plaża „zamyka się o 19:00”, a godzina policyjna w Viña del Mar obowiązuje od 21:00, donosi serwis MDZ. Portal pisze o powszechnym poruszeniu, jakie wywołała cała sytuacja:

- Dzieje się tak w środku sezonu letniego, w tym samym czasie, gdy tysiące Argentyńczyków, głównie z Mendozy, spędza wakacje na różnych plażach tego regionu turystycznego. Plaże i centra handlowe w Viña del Mar, Concón i Reñaca są codziennie odwiedzane przez turystów, poruszonych tym, co dzieje się w sąsiednim kraju

- podaje serwis. Dodaje, że Argentyńczycy spędzający wakacje w chilijskich kurortach dotkniętych kataklizmem otrzymują na telefony komórkowe rządowe alerty, wysyłane przez chilijski rząd. Niekiedy są to komunikaty zarządzające ewakuację gości z miejsca, gdzie spędzają wakacje.

Krajowej Służby Zapobiegania i Reagowania na Katastrofy Chile (Senapred) wysyłają alerty takie jak: „Z powodu pożaru lasu ewakuujcie sektory Enaco i Invica w gminie Valparaíso” lub też „Z powodu pożaru lasu ewakuujcie sektor Miraflores Alto w Viña del Mar”.

Upał, susza, pożar. Meteorolodzy o skrajnych warunkach

Mieszkańcy Chile borykają się w ostatnich dniach z falą upalnej i suchej pogody. W piątek i sobotę temperatury w stolicy kraju Santiago dochodziły do 37 stopni Celsjusza. Meteorolodzy ostrzegają, że skrajne warunki pogodowe stają się częstsze w związku ze zmianami klimatu.

Z pożarami mierzyły się w ostatnich dniach również inne kraje Ameryki Południowej. W Argentynie strażacy walczyli z ogniem, który strawił ponad 1000 ha lasu w parku narodowym w Patagonii, a w Kolumbii prezydent Gustavo Petro ogłosił z powodu pożarów i suszy ogólnokrajowy stan wyjątkowy na 12 miesięcy.

Źródło:

Polska Agencja Prasowa
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl