Prezydenci USA. Weterani wojen, ofiary zamachów, sportowcy i niezwykłe talenty

Stany Zjednoczone to kraj wyjątkowy. Więc i przywódców miały w historii barwnych. Znamy ich głównie z politycznych decyzji, a przecież to byli nie tylko politycy, ale też zwykli ludzie z krwi i kości.

Pod pewnymi względami wszyscy prezydenci USA byli do siebie bardzo podobni. Nie tylko dlatego, że wszyscy byli mężczyznami. Nie brakowało im też ambicji i charyzmy, a także talentu do autopromocji i nawiązywania kontaktów. Jednocześnie każdy z nich był wyjątkowy. I w pozytywnym, i w negatywnym sensie. Oto garść ciekawych informacji na temat niektórych z nich.

George Washington (1789-1797), pierwszy prezydent Stanów Zjednoczonych i bohater wojny o niepodległość, był entuzjastycznym hodowcą psów, zwłaszcza myśliwskich, którym nadał imiona takie jak „Słodkie Usta” i „Pijak”. Miłość Thomasa Jeffersona (1801-1809) do Francji jest powszechnie znana. Gdy był  ambasadorem w Paryżu, mógł zapoznać się z europejską architekturą, botaniką i technologią. Jefferson przywiózł też wiele francuskich pomysłów kulinarnych do Stanów Zjednoczonych, a wiele z nich na stałe weszło do jadłospisu, choćby „French fries”, czyli frytki. Jefferson napisał też swój własny przepis na lody, zainspirowany pobytem we Francji, co stanowi pierwszy znany przepis kulinarny zapisany przez Amerykanina. James Monroe (1817-1825) był, poza Washingtonem, jedynym prezydentem w historii USA, który nigdy nie miał kontrkandydata, uzyskując reelekcję w wyścigu w 1820 roku.

Z kolei Andrew Jackson (1829-1837), zanim został prezydentem, zabił kiedyś człowieka w pojedynku. Inaczej walczył Abraham Lincoln (1861-1865). Jako nastolatek i młody mężczyzna brał udział w walkach zapaśników. I radził sobie całkiem nieźle - był powszechnie znany ze swoich umiejętności, wszak w ciągu 12 lat poniósł tylko jedną porażkę. Lincoln jest też najwyższym prezydentem w historii USA (a pamiętajmy, że był to XIX wiek!) z 193 cm wzrostu. Mógł cierpieć na zespół Marfana, chorobę genetyczną, która powoduje, że ludzie są bardzo wysocy, szczupli i mają długie kończyny. Skoro o sporcie mowa… Gerald Ford (1974-1977) był gwiazdą futbolu na Uniwersytecie Michigan. Odrzucił oferty zarówno Detroit Lions, jak i Green Bay Packers. George Bush (1989-1993) podczas studiów na Uniwersytecie Yale był kapitanem drużyny baseballowej i członkiem Skull and Bones, elitarnego tajnego stowarzyszenia studenckiego.

Jeden z poprzedników Lincolna, Martin Van Buren (1837-1841), był pierwszym prezydentem, który urodził się jako Amerykanin. Wszyscy poprzedni prezydenci byli pierwotnie poddanymi brytyjskimi, urodzonymi przed 1776 rokiem. Van Buren, ósmy prezydent USA, jest czasami uznawany za twórcę wyrażenia „OK”. Pochodził bowiem z Kinderhook w stanie Nowy Jork. Podczas jego kampanii wyborczej, powstawać miały kluby pod nazwą Old Kinderhook (O.K.) aby wspierać Van Burena. Później „OK” zaczęło oznaczać „wszystko w porządku”. Z kolei pochodzący ze stanu Iowa Herbert Hoover (1929-1933), który spędził część swojego dzieciństwa w Oregonie, był pierwszym prezydentem, który urodził się na zachód od rzeki Missisipi.

William Henry Harrison (1841) sprawował urząd zaledwie 32 dni, najkrócej ze wszystkich prezydentów. Jego następca John Tyler (1841-1845) spłodził zaś 15 dzieci, najwięcej ze wszystkich prezydentów. Ulysses S. Grant (1869-1877), bohater wojny secesyjnej, zasłynął podpisaniem w marcu 1872 roku ustawy o ochronie Parku Narodowego Yellowstone. Tak powstał pierwszy park narodowy w USA. Jego poparcie dla ustawy o ochronie Yellowstone ochroniło cuda natury parku, w tym Old Faithful, słynny gejzer stożkowy, który do dziś budzi podziw tysięcy ludzi w Wyoming. Ale Grant zasłynął też z faktu, że otrzymał mandat w wysokości 20 dolarów za zbyt szybką jazdę na koniu i bryczką po ulicy w Waszyngtonie.

Rutherford B. Hayes (1877-1881) był pierwszym prezydentem, który miał telefon w Białym Domu. 20. prezydent USA James Garfield (1881) jest najbardziej znany z tego, że był jednym z czterech zamordowanych prezydentów. Ale należy pamiętać jego płynność w pisaniu i posługiwaniu się językami. Garfield był pierwszym leworęcznym prezydentem. Potrafił pisać jedną ręką po grecku, a drugą po łacinie. Benjamin Harrison (1889-1893) był pierwszym prezydentem, który zatrudnił kobietę w Białym Domu.

Theodore Roosevelt (1901-1909) był zaś najmłodszym prezydentem, obejmując urząd w wieku 42 lat. Zanim Theodore Roosevelt objął urząd w 1901 roku, Biały Dom nie był nawet nazywany Białym Domem! Ludzie nazywali budynek Pałacem Prezydenckim, Domem Prezydenta i Rezydencją Wykonawczą. Roosevelt oficjalnie nazwał go Białym Domem. Teddy Roosevelt był pierwszym prezydentem, który podczas sprawowania urzędu jeździł samochodem. Jego piąty kuzyn i 32. prezydent, Franklin Delano Roosevelt (1933-1945), był natomiast pierwszym, który leciał samolotem. Dwight D. Eisenhower (1953-1961), bohater II wojny światowej, był zaś pierwszym prezydentem, który leciał helikopterem.

John F. Kennedy (1961-1963) był wielkim fanem powieści szpiegowskich Iana Fleminga o Jamesie Bondzie. JFK po raz pierwszy przeczytał „Casino Royale” w 1954 roku, a po nazwaniu „From Russia with Love” jedną z dziesięciu swoich ulubionych książek w artykule w Life Magazine, seria zyskała sławę w USA. Ronald Reagan (1981-1989) nie tylko zrobił furorę na dużym ekranie i w polityce, ale także w Rock River w Dixon w stanie Illinois, gdzie w młodych latach pracował na brzegu rzeki jako ratownik przez siedem lat, ratując życie łącznie siedemdziesięciu siedmiu pływaków.

I na koniec ciekawostka. Pierwsza strona internetowa Białego Domu została uruchomiona w październiku 1994 r. za administracji prezydenta Billa Clintona (1993-2001).