Wypowiedź Manfreda Webera
Niemiecki polityk, szef grupy Europejskiej Partii Ludowej (EPL) w PE Manfred Weber w wywiadzie dla telewizji ZDF mówił o „zwalczaniu PiS-u”. Stwierdził, że „każda partia musi zaakceptować państwo prawa. To jest zapora przeciw przedstawicielom PiS-u w Polsce, którzy systematycznie atakują państwo prawa i wolne media”.
We wtorek premier Mateusz Morawiecki w odpowiedzi na słowa niemieckiego polityka wezwał go do debaty telewizyjnej 2 października.
Prezydent o wypowiedzi Webera
– Prezydent oczywiście z dużym niepokojem przygląda się próbom wpływania przez polityków zagranicznych na procesy wyborcze w Polsce. Polska jest państwem demokratycznym, swoją drogą ma dużo dłuższą tradycję demokracji niż Niemcy – powiedział szef Biura Polityki Międzynarodowej Marcin Przydacz.
Wskazał, że „Niemcy tak naprawdę, poza krótkim okresem Republiki Weimarskiej, chociaż i ona była taką sobie demokracją, mają demokrację od roku 1945, przyniesioną przez Amerykanów”.
– Wtedy, kiedy w Polsce kwitła demokracja w I Rzeczypospolitej, tam raczej mieliśmy do czynienia z pruskim zamordyzmem, więc myślę, że te lekcje historii powinni też nasi sąsiedzi z zachodu odrobić – ocenił.
Andrzej Duda o wpływaniu na wybory
Podkreślił, że „próby wpływania w sposób otwarty, ingerowania w procesy demokratyczne, myślę, że w zjednoczonej Europie, Europie pełnej wartości, nie powinny mieć miejsca”.
– Polacy mają swoją mądrość. Nie wiem, czy akurat Manfred Weber jest tą postacią, która powinna udzielać lekcji demokracji. Będąc na miejscu niemieckiego polityka, nigdy bym nie chciał być, ale gdybym miał poradzić niemieckim politykom, to uważam, że mając na uwadze kontekst historyczny także, relacji polsko-niemieckich, powinni się dwa razy zastanowić zanim nic nie powiedzą – ocenił Przydacz.
Niemieckie media: Manfred Weber wspiera PiS
Zdaniem niektórych niemieckich mediów, kontrowersyjna wypowiedź Manfreda Webera pomagają Prawu i Sprawiedliwości, jednocześnie psując stosunki Polski oraz Niemiec.
„PiS zarzuca Donaldowi Tuskowi, że jest na usługach zarówno Moskwy, jak i Berlina. Jednym z argumentów jest współpraca między Platformą Obywatelską Tuska a CDU, ponieważ obie partie należą do frakcji EPL w Parlamencie Europejskim. Wypowiedzi Webera wpisały się więc w narodowo-konserwatywną narrację” – pisze na łamach „Kolenische Rundschau” Jens Mattern, cytowany przez Deutsche Welle.
W podobnym tonie wypowiedział się dziennikarz telewizji ARD Martin Adam.
„Główny kandydat Donald Tusk jest regularnie przedstawiany przez PiS jako tajny agent niemieckich interesów, więc komentarze Niemców są mało pomocne” – napisał.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
lena
Źródło: