Do incydentu doszło pod Jasną Górą, kiedy drogę protestującym zagrodzili narodowcy. Policja użyła gazu, doszło do zatrzymań.
Poniedziałkowy protest kobiet w Częstochowie był największym z dotychczasowych. Zgromadził w sumie kilka tysięcy osób. Rozpoczął się już przed godziną 19. Wtedy setki samochodów zablokowały centrum miasta, a protestujący podeszli pod Archikatedrę.
Tu doszło do pierwszych incydentów. Na schodach katedry szczelny szpaler ustawili narodowcy i przedstawiciele organizacji katolickich. W tej grupie był m.in. radny Paweł Ruksza.
Protestujący głośno skandowali hasła. Z drugiej strony pojawiła się kobieta z różańcem, która modliła się, kierując swe słowa w stronę demonstrantów. Prosiła o wodę święconą, którą chciała skropić demonstrantów. Ludzie stojący na schodach wskazywali policjantom osoby, które powinny zostać ukarane za wulgaryzmy.
Protestujący po chwili ruszyli na spacer. Zatrzymali się najpierw na Placu Biegańskiego, a później wrócili pod budynek przy alei NMP, gdzie mieszczą się biura polityków PiS.
Protest kobiet w Katowicach. Czwarty dzień protestów. Tysiąc...
Tam znów skandowali swoje hasła m.in. "Trzeba było nas nie wk....". Ruch w mieście ponownie został zablokowany.
Następnym miejscem zatrzymania była kuria, którą osłaniali policjanci i narodowcy. Później protestujący udali się na Jasną Górę, na którą nie dotarli, bo drogę zastąpił im kordon narodowców.
Sytuacja stała się napięta. - Chcecie się bić z tysiącem ludzi - pytał jeden z protestujących. Mężczyźni "broniący" Jasnej Góry odpowiadali, że chętnie.
Doszło do incydentów, podczas których użyto gazu. Jak relacjonują świadkowie, użyto ich w stronę protestujących. Doszło do zatrzymań. Na razie policja nie ujawnia ich liczby.
Kliknij poniżej i zobacz zdjęcia
Bądź na bieżąco i obserwuj
Nie przeocz
Musisz to wiedzieć
Zobacz koniecznie
- Nauczyciele przeżywają dramat przez prace, które spędzają im sen z powiek
- Nie jedzcie tego! Biedronka, Lidl i IKEA usuwają żywność z toksyczną substancją
- Górnik Zabrze czy Ruch Chorzów? Kto ma więcej kibiców? Znamy odpowiedź!
- Kultowy klub Piramida w Chorzowie. W latach 90. bawiły się tu tysiące młodych ludzi
