Kiedy losowanie drabinki turniejowej Australian Open?
W uprzywilejowanej sytuacji przed losowanie znajdują się Iga Świątek, Magdalena Fręch i Hubert Hurkacz. Wspomniana trójka znalazła się w gronie rozstawionych, w pierwszej i drugiej rundzie rywalizować będzie więc z teoretycznie słabszymi przeciwnikami. Nie oznacza to jednak, że nie można na tym etapie trafić na wymagających przeciwników. Wśród pań w gronie nierozstawionych są m.in. Naomi Osaka, Ons Jabeur, Marketa Vondrousova, Weronika Kudiermietowa i Sofia Kenin, wśród panów natomiast Lorenzo Sonego, Jakub Mensik, Zhizhen Zhang i Tallon Griekspoor.
Miejmy nadzieję, że szczęście jednak dopisze Polakom i na początku zmagań w Melbourne nie będą musieli grać z trudnymi rywalami. Na uśmiech fortuny musi także liczyć Magda Linette, która w pierwszej rundzie może trafić nawet na którąś z najwyżej rozstawionych zawodniczek.
Losowanie zaplanowano na godzinę 4.30 czasu polskiego. Wówczas to poznamy niemal pełną drabinkę turniejową. Niemal, bo ostatnie mecze trzeciej rundy kwalifikacji zakończą się już po ceremonii.
Rywale Polaków w kwalifikacjach
Grono Biało-Czerwonych w australijskim turnieju powiększyć mogą Kamil Majchrzak i Maja Chwalińska, którzy w czwartek powalczą w trzeciej, ostatniej rundzie kwalifikacji. Naszych tenisistów czeka jednak trudne zadanie. Brytyjczyk Billy Harris niedawno podczas turnieju United Cup w pojedynku z Hubertem Hurkaczem pokazał się z przyzwoitej strony, z kolei Brenda Fruhvirtova to młodziutka, niespełna osiemnastoletnia Czeszka, która jeszcze kilka miesięcy temu klasyfikowana była w czołowej setce światowego rankingu.
Obydwa spotkania z udziałem polskich tenisistów rozpoczną się nie wcześniej niż o 4.00 naszego czasu, co oznacza, że o tym, czy wspomniana dwójka wywalczyła kwalifikację, dowiemy się już po rozlosowaniu drabinki.
Dłużej na informację o tym, z kim przyjdzie zmierzyć się w poszczególnych rundach, poczekają nasi debliści, z Janem Zielińskim na czele. Losowanie drabinki gry podwójnej zaplanowano dopiero na wtorek, 14 stycznia.
