Spis treści
Nieznane przyczyny śmierci
W poniedziałek w niewyjaśnionych okolicznościach zmarł Przemysław Górnicki. Z szokującej relacji, którą przekazał serwis „Fakt”, wynika, że dramatyczne sceny miały miejsce na siłowni przy ulicy Składowej w Gnieźnie. To właśnie tam spędzał większość czasy, prowadząc swoje zajęcia oraz pracując nad formą.
Śmierć sportowca wstrząsnęła lokalną społecznością. O zdarzeniu poinformowała telewizja TV Gniezno. Na Facebooku pojawiło się mnóstwo komentarzy z kondolencjami. Jak wskazują doniesienia medialne Górnickiego wspomnieli także byli jego podopieczni.
Z ustaleń wynika, że 34-latek zasłabł około godz. 16.00. Początkowo pomocy udzielili świadkowie, a następnie zespół ratownictwa mecycznego. Niestety po godzinie stwierdzono zgon.
– Zgłoszenie wypłynęło o godzinie 15.44. Wiadomo, że przeprowadzono reanimację, mimo to nie udało się uratować mężczyzny. Na miejscu pojawił się prokurator, który zdecydował o przekazaniu ciała rodzinie
– poinformowała asp. sztab. Anna Osińska, rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Gnieźnie.
Na miejsce dotarła także policja. Obecnie śledczy badają sprawę. Dalsze informacje ws. śmierci mają pojawić się po przeprowadzeniu sekcji zwłok.
Sukcesy zawodowe
Lokalne media informują, że Górnicki był znaną osobą w Gnieźnie. Popularność zyskał tytułem mistrza Europy w trójboju siłowym. Od dwunastu lat był poważanym trenerem personalnym.
Sięgnął również po brązowy medal Mistrzostw Europy GPC i kilkukrotnie zdobył tytuł Mistrzostw Polski GPC. 34-latek mógł poszczycić się kilkoma rekordami.
Wielu sportowców, których trenował chciało pójść w jego ślady.
Przemysław Górnicki bardzo często swoimi zmaganiami na siłowni dzielił się w mediach społecznościowych.
Jego profil na Instagramie obserwuje 3 272 użytkowników.