Puchar Włoch. Zachwyty nad Arkadiuszem Milikiem. "Słodka gra"
Arkadiusz Milik został niekwestionowanym bohaterem czwartkowego meczu Pucharu Włoch dla Juventusu w starciu z Frosinone. Napastnik "Starej Damy" popisał się trzema trafieniami, które skutecznie pomogły drużynie Massimiliano Allegriego w awansie do półfinału tegorocznych rozgrywek. Co lepsze, Polak zdobyć czwartą bramkę i... faktycznie ją zdobył, ale sędzia dopatrzył się pozycji spalonej. Mimo to włoskie media oszalały na punkcie naszego reprezentanta.
Praktycznie cała prasa na Półwyspie Apenińskim chwali sobie postawę snajpera z kraju znad Wisły. - To jego wieczór. Zabrakło mu kilku centymetrów, żeby mieć cztery gole - oceniało Calciomercato.
Występ Arkadiusza Milika? "Brak słów"
Z kolei jak możemy przeczytać na portalu poświęconym klubowi z Piemontu "Tuttojuve.com" dziennikarze nie mogli uwierzyć w wyczyn naszego rodaka. Przyznali, że brakuje słów, aby opisać to co w czwartkowy wieczór wydarzyło się na Allianz Stadium. - Brak słów. Pokazał swój pełny repertuar. Występ godny zapamiętania, godny półfinału Pucharu Włoch - ocenili.
Warto zaznaczyć, że polski napastnik swoje trzy bramki zdobył na trzy różne sposoby. Milik najpierw zaczął od skutecznego wyegzekwowania "jedenastki", potem przez dobrą kontrolę piłki i sytuacyjny strzał, a na koniec proste wbicie piłki do pustej bramki rywali. - Zdobył bramki na trzy różne sposoby: od rzutu karnego, poprzez dobrą kontrolę i strzał, aż po proste wbicie piłki - zauważył portal 90min.com.
LIGA WŁOSKA w GOL24
Okienko transferowe ruszyło na dobre. Kluby już zaczynają si...
