Putin niczym szef mafii. Dyktator zabija rosyjską elitę z zimną krwią, by utrzymać się przy władzy

Putin przewodzi państwu „mafijnemu”, w którym morderstwo jest narzędziem używanym do pokonania wrogów i zastraszenia niepokornych sojuszników, aby ci trzymali się w ryzach.

Eksperci uważają, że śmierć co najmniej 39 znanych osobistości (od oligarchów po naukowców, a nawet generałów) pokazuje mroczną i splamioną krwią rękę Kremla. Wiele osób kończyło swój żywot w dziwnych okolicznościach, takich jak nagłe „samobójstwa” czy wypadnięcie z okna.

Oligarcha Sergiej Griszin, który sprzedał Meghan i Harry'emu rezydencję w Kalifornii, zmarł kilka dni temu w na sepsę po tym, jak skrytykował Putina.

Naukowiec Andriej Botikow, twórca szczepionki Sputnik V przeciwko koronawirusowi, został uduszony paskiem w swoim moskiewskim mieszkaniu w zeszłym tygodniu.

Byli ostatnimi, którzy dołączyli do ogromnej liczby śmiertelnych ofiar powiązanych z szalonym dyktatorem.

Jon Sweet, emerytowany oficer wywiadu wojskowego Stanów Zjednoczonych i Mark Toth, analityk bezpieczeństwa narodowego, mówią, że Putin kieruje „współczesną wersją FSB Murder Inc.”

Murder Inc. była zorganizowaną grupą przestępczą, która działała w USA i była odpowiedzialna za ponad 1000 zabójstw w latach 30. XX wieku.

- Każdy postrzegany jako potencjalne zagrożenie wydaje się mieć pociąg do otwartego okna – powiedział Sweet, o tym, co się dzieje z osobami nieprzychylnymi władcy Kremla.

dś