Była to dziwaczna, sześciodniowa wycieczka „przyjaźni”, wypełniona bronią, winem i morsami.
Co dostanie Rosja?
Wizyta Kim Dzong Una wzbudziła obawy Zachodu, że izolowany, uzbrojony w broń nuklearną Pjongjang dostarczy Moskwie sprzęt wojskowy, w tym amunicję do użycia przeciwko Ukrainie.
Była to pierwsza podróż Kima za granicę od ponad czterech lat i uśmiechnięty satrapa odjechał z mnóstwem niezwykłych prezentów państwowych, w tym karabinem, rękawicą kosmonauty i futrzaną czapką.
Jednak tuż przed wyjazdem uroczyście wręczono mu drony bojowe i zwiadowcze – co stanowi naruszenie sankcji Organizacji Narodów Zjednoczonych.
Bojowe drony dla Kima
Gubernator obwodu primorskiego Oleg Kożemyako podarował Kimowi pięć dronów bojowych i drona rozpoznawczego Geranium 25, który jest używany podczas wojny na Ukrainie.
Narusza to co najmniej dwie rezolucje Rady Bezpieczeństwa ONZ przeciw Korei Północnej, nałożone za jej zakazane próby rakietowe i nuklearne – za przyjęciem których Moskwa głosowała.
Kim zostawi swój nowy skarb w muzeum „przyjaźni”, w którym przechowywane są prezenty otrzymane przez trzy pokolenia przywódców Korei Północnej.
Podczas podróży skupionej na obronności Kim oglądał wszystko, od rakiet kosmicznych po okręty podwodne, a nawet bombowce na lotnisku we Władywostoku.
lena
