Dwadzieścia pięć lat później reprezentacja Polski w piłce nożnej pokonuje Niemców. Nie musimy i nie powinniśmy dziś mieć żadnych kompleksów, ani wobec Niemców, ani wobec kogokolwiek. Dwadzieścia pięć lat temu Polacy zarabiali mniej więcej równowartość 15 dolarów miesięcznie. Dziś te same piętnaście dolarów warte są mniej więcej 50 złotych i nie kupimy za to dwóch biletów do kina.
Najważniejsza jest niepodległość. Jaka to duma, radość, szczęście, że jesteśmy wolni
Warto bowiem, żebyśmy zdawali sobie sprawę z ile zrobiliśmy przez ostatnie lata. Dziś wolna Polska trwa już dłużej, niż Polska międzywojenna i ma się naprawdę świetnie. A przez długie dziesięciolecia II Rzeczpospolita była dla wielu pokoleń Polaków symbolem państwa dobrze zorganizowanego, z rozwijająca się gospodarką, rozpoznawalną i silną walutą. I pewnie dużo było w tym mitologizowania, tęsknoty za własnym i silnym państwem. Dziś, choć nie wszystko jest we współczesnej Polsce dobrze poukładane, to jednak naprawdę mamy z czego być dumni. Pewnie znajdziemy przykłady tych, którym wiedzie się dziś lepiej niż nam i którzy radzą sobie lepiej z problemami u nas wyraźnie zaniedbywanymi. Ale już nie powinniśmy mieć kompleksów słabych i cały czas przegranych.
Nie musimy nadrabiać naszą martyrologią, bo na każdym kroku możemy potknąć się o przykłady polskiego sukcesu. Cieszymy się z naszych ważnych rocznic, świętujmy kolejną rocznicę odzyskania niepodległości i rozejrzyjmy się wokół. Nigdzie już nie wypatrzymy wartburgów i trabantów.
Ale najważniejsza jest niepodległość. Jaka to duma, radość, szczęście, że jesteśmy wolnym krajem i wolnym narodem. Nawet jeśli to najważniejsze narodowe święto przypada w szarym listopadzie, a nie upalnym lipcu, to mamy milion powodów, żeby się z tego cieszyć. Nawet jeśli nie we wszystkim Polska odpowiada naszym marzeniom, to jesteśmy z niej bardzo dumni.