Raport KE nt. praworządności w Polsce. Miażdżące wnioski

Leszek Rudziński
Leszek Rudziński
Raport KE nt. praworządności w Polsce. Miażdżące wnioski
Raport KE nt. praworządności w Polsce. Miażdżące wnioski Szymon Starnawski /Polska Press
Raport nt. stanu polskiej praworządności, przygotowany przez Komisję Europejską jest bardzo niekorzystny dla naszego raju - informuje RMF FM. - Raport KE jest aktem złamania prawa europejskiego! Powinien być odrzucony – skomentował w mediach społecznościowych działania KE europoseł były minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski.

KE opublikuje dziś raporty dotyczące przestrzegania zasad państwa prawa we wszystkich 27 krajach Unii Europejskiej.
W dokumencie uwzględnione zostaną cztery obszary: system wymiaru sprawiedliwości, ramy antykorupcyjne, pluralizm mediów i „inne kwestie instytucjonalne”.

Jak informuje RMF FM, które dotarło do treści dokumentu, we wszystkich czterech dziedzinach Polska wypada fatalnie.

Większy wpływ polityków na sędziów

Komisja Europejska stwierdza, że podtrzymuje swoje wcześniejsze obawy
i zastrzeżenia wobec reformy sądownictwa przeprowadzonej przez rząd PiS.

W dokumencie czytamy, że reformy, które miały wpływ na Trybunał Konstytucyjny, Sąd Najwyższy, sądy powszechne, Krajową Radę Sądownictwa i prokuraturę „zwiększyły wpływ władzy wykonawczej i ustawodawczej na wymiar sprawiedliwości, a tym samym osłabiły niezawisłość sędziów”.

KE zwraca uwagę, że reforma sądownictwa nie poprawiła jego skuteczności, a je osłabiła. Komisja podkreśla, że jeśli chodzi o długość postępowań sądowych w Polsce, to ogólne wyniki sądów powszechnych są zbliżone do unijnej średniej.

Jednocześnie zwraca uwagę, że w 2018 roku nastąpiło „wydłużenie szacowanego czasu potrzebnego na rozstrzygnięcie spornych spraw cywilnych i handlowych, a także pogorszenie tempa rozstrzygania takich spraw”, dodając, iż podczas gdy liczba takich spraw spadła, wzrosła liczba spraw w toku.

Wątpliwości co do niezależności CBA

Jeśli chodzi o walkę z korupcją, KE przyznaje, że w naszym kraju istnieją „rozwinięte ramy prawne i instytucjonalne w celu zapobiegania korupcji i promowania przejrzystości”.

Zauważa jednak, że na jaw wychodzą również „słabości strukturalne w takich obszarach jak obecne systemy oświadczeń majątkowych i przepisy dotyczące lobbingu".

Organ wykonawczy UE wskazuje również na swoje obawy co do niezależności głównych instytucji odpowiedzialnych za przeciwdziałanie i zwalczanie korupcji, w szczególności podporządkowania Centralnego Biura Antykorupcyjnego władzy wykonawczej.

„Bruksela ma wątpliwości, czy procedura mianowania i podporządkowania CBA władzy wykonawczej gwarantuje niezależność tej instytucji” – podaje RMF FM, dodając, że Komisja krytykuje również sprawowanie przez ministra sprawiedliwości także funkcji Prokuratora Generalnego.

KE: Polski regulator mediów może nadal podlegać wpływom politycznym

KE zauważa, że „polskie ramy prawne dotyczące pluralizmu mediów opierają się zarówno na gwarancjach konstytucyjnych, jak i prawodawstwie sektorowym".

Wyraża jednak obawy co do niezależności Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, czy Rady Mediów Narodowych, podkreślając, że „polski regulator mediów może nadal podlegać wpływom politycznym" oraz, że w naszym kraju brakuje „zabezpieczeń regulacyjnych i ograniczających kontrolę polityczną nad mediami w Polsce".

Raport odnotowuje, że w okresie wyborów parlamentarnych w 2019 roku, jak i wyborów prezydenckich w tym roku zabrakło niezależnego monitoringu relacji medialnych.

Komisja ostrzega także przed ustawą o dekoncentracji mediów zagranicznych, zaznaczając, że gdyby takie zmiany miały miejsce, mogłyby „mieć wpływ na pluralizm mediów i rynek wewnętrzny UE”.

KE krytykuje działania rządu ws. LGBT

W punkcie dotyczącym „innych kwestii instytucjonalnych KE zawraca uwagę, że w latach 2015-19 „szeroko stosowano w Polsce przyspieszony tryb przyjmowania ustawodawstwa i ograniczany był udział społeczeństwa obywatelskiego w konsultacjach w procesie legislacyjnym”.

Jako przykład Komisja wymienia zmiany ustaw w ramach tzw. reformy sądownictwa (zauważa, że parlament pracował nad każdą ustawą średnio 18 dni).

Bruksela wyraźnie sugeruje dalszą możliwość odbierania unijnych funduszy regionom, które przyjęły uchwały anty-LGBT. Powodem może być obawa o dyskryminujący przydział pieniędzy z UE organizacjom pozarządowym w tych regionach.

Komisja Europejska skrytykowała także działania rządu wymierzone w grupy LGBTI - w tym „aresztowanie i przetrzymywanie niektórych przedstawicieli grup", oraz „kampanię oszczerstw prowadzoną przeciwko takim grupom”.

Waszczykowski: Raport to złamanie prawa

Do unijnego raportu odniósł były szef MSZ Witold Waszczykowski. - KE nie ma żadnych uprawnień traktatowych do takiej działalności! Nie ma w Unii żadnej, prawnie wiążącej definicji praworządności! -stwoerdził w mediach społecznościowych. - Raport KE jest zatem aktem złamania prawa europejskiego! Powinien być odrzucony ⁦- dodał europoseł PiS.

Budka: Kwintesencja kompromitacji zmiksowanej z butą

- Raport Komisji Europejskiej ws. stanu praworządności w Polsce jest druzgocący dla ekipy Kaczyńskiego. Ci ludzie to kwintesencja kompromitacji zmiksowanej z butą, doprawionych łamaniem prawa i obyczajów – ocenił z kolie lider PO Borys Budka.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl