Pierwsze głosy do urny referendalnej wpadły już po godzinie 7 rano w środę. Komisja działająca przy referendum strajkowym chodziła po oddziałach szpitala Kopernika, by każdy z pracowników mógł zagłosować.
Mimo że informacja o referendum strajkowym była już wcześniej podawana do wiadomości wszystkich pracowników w każdym oddziale, wielu z nich z zaskoczeniem dopytywało członków komisji, co to za referendum i czy muszą głosować. Byli też tacy, którzy głosowania odmówili.
Urna referendalna wystawiona jest do piątku (15 czerwca) w wyznaczonych miejscach oraz godzinach. Głosować można w godzinach 7.00-8.00, 13.30-14.30, 18.30-19.30:
- Główny budynek szpitala Kopernika przy Pabianickiej: przy wejściu głównym na poziomie "0"
- Ośrodek Onkologiczny przy Paderewskiego: hol główny przy oddziale radioterapii, parter
- Ośrodek Pediatryczny im. Korczaka: mała sala konferencyjna, parter
- Ośrodek Wczesnej Rehabilitacji Kardiologicznej przy ul. Popioły: wejście główne przy sekretariacie, parter
Pracownicy po podpisaniu się na liście, dostają kartę do zagłosowania z pytaniem: „Czy jesteś za przeprowadzeniem strajku w celu poparcia postulatów będących przedmiotem sporu zbiorowego (...)?”. Mogą zaznaczyć krzyżykiem "tak" lub "nie".
Przypomnijmy, że referendum strajkowe jest konsekwencją nieudanych mediacji z dyrekcją szpitala, które zakończyły się podpisaniem protokołu rozbieżności. Do porozumienia w sprawie wyższych wynagrodzeń dla pracowników nie doszło.
Spór zbiorowy od jesieni ubiegłego roku prowadzi pięć związków zawodowych działających w placówce: lekarze, pielęgniarki i położne, technicy farmaceutyczni oraz ZZ Pracowników i KM NSZZ „Solidarność”. W listopadzie przedstawili dyrektorowi tabelkę z propozycją współczynnika pracy, na podstawie którego byłoby wyliczane wynagrodzenie. Pracownicy chcieli też i chcą nadal określenia przejrzystych zasad premiowania i przyznawania dodatków za pracę.
CZYTAJ WIĘCEJ: Związki zawodowe "Kopernika" nie dogadały się z dyrekcją. Będzie referendum strajkowe
Zobacz też: Głodówka lekarzy w Łodzi. Protestują w szpitalu im. Barlickiego w Łodzi