Robert Lewandowski w szoku. Martin Hongla "zabrał" mu gola, zaraz potem Granada wyrównała z FC Barceloną. Polak trafił po przerwie

Przedmeczową informacją dnia był powrót między słupki Marc-Andre ter Stegena. Niemiec wystąpił pierwszy raz od 12 listopada. Podczas długiej przerwy spowodowanej kontuzja przepadło mu aż siedemnaście meczów o stawkę. Natomiast Barcelona zdążyła odpaść z Pucharu Króla, przegrać w finale Superpucharu Hiszpanii i w tabeli La Liga osunąć się na trzecie miejsce - za Real Madryt i Gironę.

Z przedostatnią Granadą miało pójść gładko i początkowo rzeczywiście szło. Barcelona objęła prowadzenie przed upływem kwadransa. Po świetnym podaniu Joao Cancelo akcję na długim słupku zwieńczył najmłodszy w składzie Lamine Yamal. Dla 16-latka to druga bramka w sezonie.

To Lewandowski w 41 minucie powinien był podwyższyć na 2:0, jednak po składnej kontrze piłkę zmierzającą do siatki w ostatniej chwili wybił Martin Hongla.

- Nieprawdopodobna interwencja - ocenił w Canal+ Sport Tomasz Ćwiąkała. - Biorąc pod uwagę skalę oczekiwań, jakości piłkarza w stosunku do tego co prezentuje na boisku, to Martin Hongla jest dzisiaj dla mnie jednym z najbardziej wartościowych - przekonywał komentator.

Barcelonę w 43 minucie strzałem pod poprzeczkę uciszył Ricard Sanchez, wyrównując stan meczu.

Marcin Bułka musiał skapitulować w 16 minucie meczu OGC Nice - AS Monaco

Mecz awizowano jako jedyny polski w tym sezonie La Liga. Spośród trzech Polaków wyszedł jednak tylko Robert Lewandowski. Z powodu czerwonej kartki przymusową pauzę po stronie Granady zaliczył bowiem Kamil Piątkowski, zaś oczekujący na debiut Kamil Jóźwiak zasiadł na ławce rezerwowych i podniósł się z niej dopiero w 84 minucie.

Na początku drugiej połowy Lewandowski otrzymał piłkę w pole karne od Ilkaya Gündogana, jednak z ostrego kąta kopnął w boczną siatkę od zewnętrznej strony. Chwilę później identyczną szansę miała Granada, gdy Facundo Pellistri trafił w ciało ter Stegena.

Ten sam Pellistri w 60 minucie sprawił, że Granada objęła prowadzenie, gdy zmieścił piłkę pod poprzeczką. Barcelona grała okropnie, ale Lewandowski zdołał prędko doprowadzić do remisu. Dziesiątego gola w sezonie strzelił w 63 minucie, kiedy z siedemnastego metra wykorzystał podanie od Gündogana.

Mecz był absolutnie szalony, ponieważ Granada... błyskawicznie odzyskała utracone prowadzenie. Zmęczona Barcelona ponownie wyrównała dopiero w 81 minucie, kiedy fantastycznie zachował się Lamine Yamal.

FC Barcelona - Granada 3:3 (1:0)
Bramka: Lamine Yamal 14, 81' Robert Lewandowski 63' - Ricard Sanchez 43', Facundo Pellistri 61', Ignasi Miquel 66'
Żółte kartki: Xavi - Ruiz, Miquel

FC Barcelona: ter Stegen - Kounde, Cubarsi, Inigo Martínez, Cancelo (75' Raphinha) - Christensen (67' Lopez), De Jong, Pedri - Gündogan, Lamine Yamal, Lewandowski.

Więcej o LIDZE HISZPAŃSKIEJ - newsy, wyniki, terminarz, tabela