W wywiadzie dla rosyjskiej agencji TASS, szef departamentu północnoamerykańskiego MSZ Rosji, Aleksandr Darichev, powiedział, że jeśli USA uznają Rosję za państwo sponsorujące terroryzm, będzie to „krok bez odwrotu” w relacji między obydwoma krajami.
Darichev stwierdził, że Zachód, kierowany przez USA, „podeptał prawo międzynarodowe i naruszył tabu w praktyce dyplomatycznej”.
Wtórowała mu rzeczniczka MSZ Maria Zacharowa. W państwowej telewizji wściekała się na możliwość takiego ruchu, twierdząc, że plany te są spowodowane niepowodzeniem USA w odizolowaniu Rosji od reszty świata.
Zacharowa szydziła z poziomu kompetencji urzędników amerykańskich, kwestionując, czy w ogóle wiedzą, jak czytać, bo Moskwa wielokrotnie ostrzegała Waszyngton przed konsekwencjami, gdyby USA nazwały Rosję sponsorem terroru.
Rezolucję o ogłoszeniu Rosji sponsorem terroryzmu przyjął Senat USA pod koniec lipca. Niedawno parlament Łotwy ogłosił Rosję państwowym sponsorem terroryzmu po atakach na ludność cywilną na Ukrainie, wzywając inne kraje do pójścia w ich ślady.
Litwa przyjęła podobną rezolucję w maju, wkrótce może to zrobić Estonia. W ten sposób Rosja dołączyłaby do listy takich państw pariasów, jak Korea Północna, Iran, Syria i Kuba, umożliwiając światowym rządom rozszerzenie listy środków i sankcji w celu wywarcia presji na reżim Putina, w tym zakaz eksportu sprzętu wojskowego i dodatkowe ograniczenia finansowe.
Niepokoi to Moskwę nie ze względu na uszczerbek na reputacji Rosji, ale ze względów prawnych i finansowych.
wu
Włochy i Szwajcaria zmieniają swoje granice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?