Rosja wycofuje okręty z bazy morskiej w Syrii. Kreml liczy się z upadkiem Asada?

Grzegorz Kuczyński
Opracowanie:
Wideo
od 7 lat
Pojawiły się sygnały świadczące o tym, że Rosja zaczęła wycofywanie swoich okrętów z bazy morskiej w syryjskim Tartusie - przekazał we wtorek francuski portal Naval News. Według ustaleń portalu, bazę opuścił już pomocniczy okręt Jelnia. Doniesienia wskazują również, że bazę mogły opuścić "niektóre lub wszystkie" stacjonujące tam jednostki.

SPIS TREŚCI

Portal zwraca uwagę, że ten niespodziewany ruch nastąpił kilka dni po nagłej zmianie sytuacji w syryjskiej wojnie domowej. Siły prezydenta Baszara el-Asada, kluczowego sojusznika Rosji, znalazły się w defensywie, podczas gdy rebelianci szybko zdobywają nowe tereny. Tereny, na których prowadzą ofensywę sąsiadują z prowincją Latakia, gdzie leża dwie kluczowe bazy rosyjskie w Syrii: morska w Tartus i powietrzna z Chmejmim.

Baza w Tartus

W Tartus stacjonowały dotąd fregaty rakietowe Admirał Grigorowicz, fregata Admirał Gorszkow, okręt podwodny oraz jednostki pomocnicze. Baza położona na śródziemnomorskim wybrzeżu Syrii, ma kluczowe znaczenie strategiczne dla Rosji. Marynarka wojenna ZSRR stacjonowała tam od 1971 r.

Putin gościł w Damaszku w 2020 roku
Putin gościł w Damaszku w 2020 roku
kremlin.ru

Po upadku Związku Sowieckiego rosyjskie okręty zostały wycofane, jednak powróciły, gdy Moskwa zdecydowała się na interwencję w syryjskiej wojnie domowej, wspierając prezydenta Asada.

Ofensywa rebeliantów

Pod koniec listopada tysiące islamistycznych rebeliantów z Syrii rozpoczęły ofensywę z prowincji Idlib. W kilka dni zdołali dotrzeć do Aleppo, drugiego co do wielkości miasta w Syrii, zajmując jego centrum. Na opublikowanych w mediach społecznościowych nagraniach rebelianci zapowiadają, że będą kontynuować natarcie, aż dotrą "do serca Damaszku".

Tymczasem kluczowi sojusznicy prezydenta Asada – Rosja i Iran – są zaangażowani w inne konflikty. Rosja od ponad dwóch lat prowadzi wojnę na Ukrainie, a Iran od ponad roku wspiera działania Hamasu, Hezbollahu i Huti w ich wojnie z Izraelem.

źr. PAP

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

T
To Ja
W tym przypadku Zachód musi wesprzeć władze Syrii i pomagającą im Rosję, bo inaczej Syrię opanują kalifaty.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl