– Rosja zmieniła strategię ostrzału, masowo ostrzeliwują ukraińskie miasta – poinformował Denysenko na antenie stacji Espreso. Doradca ukraińskiego ministra spraw wewnętrznych wyjaśnił, że wcześniej Rosjanie wystrzeliwali kilka rakiet, podczas gdy obecnie są to dziesiątki. – Strzelają z różnych punktów. Dlatego obronie trudno sobie z nimi poradzić – podkreślił.
Denysenko zwrócił uwagę, że wystrzeliwane rakiety zostały opracowane w połowie ubiegłego wieku i były przeznaczone do niszczenia lotniskowców, krążowników i statków morskich. – Mają do tysiąca kilogramów ładunku wybuchowego i prędkość do 3-4 tys. km/h, dlatego trudno je zestrzelić – wskazał.
Rosja dysponuje zapasami starego sprzętu
Według niego, Rosjanie dysponują wystarczająco dużymi zapasami starego radzieckiego sprzętu. – Te rakiety nie są dokładne i były przeznaczone do walki zbrojnej. Sieją spustoszenie. Rosja nie jest w stanie wznowić produkcji Kalibrów i sprzętu o wysokiej precyzji, ale jest wystarczająco dużo zapasów starego radzieckiego sprzętu – powiedział doradca szefa MSW Ukrainy.
W sobotę Rosja zaatakowała Ukrainę z terytorium Białorusi. Jak informuje agencja UNIAN w ataku tym Rosjanie wystrzelali ponad 50 rakiet. W niedzielę nad ranem z kolei celem ataku po raz pierwszy od ponad trzech tygodni stał się Kijów. W dzielnicy mieszkalnej ukraińskiej stolicy doszło do czterech eksplozji. Uszkodzony został 9-piętrowy budynek. Wybuchł pożar. Najnowsze doniesienia mówią o ostrzale dwóch kolejnych obwodów: czerkaskiego i czernihowskiego.
Źródło: unian.net
