Rozmowa Xi z Zełenskim to nie przełom. Chiny wciąż stawiają na Rosję Putina

OPRAC.:
Grzegorz Kuczyński
Grzegorz Kuczyński
Wideo
od 16 lat
Chiny od początku inwazji Rosji na Ukrainę oficjalnie zachowują neutralność, de facto są sojusznikiem Kremla. Rozmowa Xi Jinpinga z Wołodymyrem Zełenskim to próba zaciemnienia obrazu. Sprawiedliwy rozejm Moskwa-Kijów przy mediacji Pekinu jest nierealny.

Szef chińskiego MSZ Qin Gang oświadczył, że Chiny będą nadal propagować rokowania pokojowe w sprawie kryzysu na Ukrainie i dlatego chcą utrzymać komunikację i koordynację działań z Rosją. Komunikat nawiązuje do czwartkowego spotkania Qin Ganga z rosyjskim ministrem spraw zagranicznych Siergiejem Ławrowem na marginesie konferencji ministrów spraw zagranicznych Szanghajskiej Organizacji Współpracy w Goa. Czy w ten sposób Pekin chce uspokoić Moskwę po informacji o rozmowie Xi Jinpinga z Wołodymyrem Zełenskim?

Rozmowa to nie przełom

Chiński przywódca Xi Jinping czekał aż 14 miesięcy, by porozmawiać z prezydentem Ukrainy. Prawie godzinna rozmowa telefoniczna z 26 kwietnia była interesująca z wielu powodów. Xi zaoferował pomoc w ułatwieniu rozmów pokojowych i wydawał się przyrzekać neutralność w konflikcie, mówiąc, że Pekin „nie będzie patrzył na ogień z drugiej strony ani dolewał oliwy do ognia, nie mówiąc już o wykorzystaniu kryzysu dla zysku”. Tymczasem Zełenski potwierdził integralność terytorialną Ukrainy i dążenie do przywrócenia „granic z 1991 roku”.

Z pewnością Chińczycy szybko poinformowali Rosję i prawdopodobnie mniej lub bardziej otwarcie mówili o tym, jakie kwestie zostały poruszone przez obu przywódców. Można jednak bezpiecznie założyć, że sam fakt takiej bezpośredniej rozmowy Xi i Zełenskiego powinien zaalarmować Putina i jego otoczenie z co najmniej dwóch powodów. Po pierwsze, rosyjski przywódca nie może być całkowicie pewny, że Chińczycy są wobec niego szczerzy; Putin może podejrzewać, że Pekin działa za jego plecami, aby uzgodnić coś z Zełenskim i/lub Zachodem. Po drugie, z rozmowy wynika, że Chiny postrzegają Ukrainę jako niepodległe państwo, zaprzeczając wszystkiemu, co wielokrotnie powtarzał Putin.

ChRL kibicuje Rosji

Pekin włączył się w proces pokojowy w lutym 2023, kiedy przedstawił 12-punktową propozycję, jak rozpocząć rozmowy, które mogłyby doprowadzić do trwałego zawieszenia broni. Taki plan, pozbawiony jakichkolwiek konkretów, nie może stanowić solidnej podstawy do negocjacji pokojowych. Najwyraźniej Pekin podjął ten krok, aby zademonstrować pokojowe wysiłki Chin, zdając sobie sprawę, że ten plan nie przyniesie realnego postępu. Ten chiński wysiłek był krytykowany przez wielu na Zachodzie i odrzucany jako zbyt przychylny dla Moskwy. Ale roli Chin jako pośrednika pokojowego nie można lekceważyć. Pomimo bliskich powiązań Pekinu z Moskwą, Xi uważał, by nie przekroczyć granicy, która doprowadziłaby do całkowitego odrzucenia go przez Ukrainę jako rozjemcy. Jak dotąd ta równowaga działała.

Rozmowa Xi z Zełenskim została z wielką satysfakcją przyjęta w wielu krajach Zachodu. Ale czy to już przełom i wejście Pekinu w koleiny od dawna wskazywane przez Zachód: mediacji w wojnie? Mimo wszystko, pozostaje wiele wątpliwości co do intencji Chin. Jeszcze przed rozmową Pekin-Kijów czeski prezydent Petr Pavel powiedział portalowi Politico, że jego zdaniem ChRL nie ma „rzeczywistego interesu w rozwiązaniu wojny w krótkim czasie”.

Oś Pekin-Moskwa

Wielu analityków postrzega ostatnie działania Pekinu tylko jako wysiłki zmierzające do opanowania szkód po komentarzach Lu Shaye, ambasadora Chin we Francji, mówiącego, że kraje, które były wcześniej częścią Związku Sowieckiego, nie mają „skutecznego statusu” w prawie międzynarodowym. Kwestionował też zwierzchnictwo Ukrainy nad Krymem.

„Xi nadal czerpie większe korzyści ze swoich stosunków z Rosją i ma bardziej strategiczny interes w utrzymaniu jej siły niż cokolwiek, co Kijów mógłby zaoferować w zamian za to” – mówi Sari Arho Havren w rozmowie z RFE/RL. - Czas rozmowy wygląda na powiązany z burzą w UE, którą wywołały komentarze Lu Shaye – dodaje Arho Havren. „Xi zajmuje się zarządzaniem kryzysowym i dąży do uspokojenia gorącej atmosfery w Europie i zapobieżenia temu, by stała się ona jeszcze bardziej antychińska”.

Chiny pozostają głównym strategicznym sojusznikiem Rosji w konflikcie, a Xi odbył wiele spotkań z Putinem podczas wojny, w tym głośną wizytę w Moskwie w marcu.

Chiny będą wspierać Rosję

Chiny po raz pierwszy zagłosowały w ONZ za rezolucją, w której Rosja określona została jako agresor. Wcześniej Pekin wstrzymywał się od głosu albo głosował przeciwko. Chodzi o rezolucję Zgromadzenia Ogólnego, dotyczącą współpracy między ONZ i Radą Europy, przyjętą 26 kwietnia. "Za" przyjęciem zagłosowały 122 kraje, a od głosu wstrzymało się 18 państw.

Od samego początku pełnoskalowej inwazji Rosji na Ukrainę w 2022 roku stanowisko Chin było oficjalnie neutralne i wyważone, ale de facto czysto prorosyjskie. Wojna na Ukrainie była swoistym prezentem dla Xi Jinpinga, ponieważ już drugi rok z rzędu Putin kieruje na siebie uwagę, siły i zasoby USA i Zachodu. Daje to Pekinowi więcej czasu na przygotowanie się do bardzo prawdopodobnej konfrontacji z Zachodem. Dlatego wyraźnie w interesie Chin leży, aby wojna na Ukrainie trwała jak najdłużej. Z tego powodu Chiny wspierają Putina, zarówno politycznie, jak i gospodarczo.

Jednocześnie Chiny nadal ustawiają się w roli państwa miłującego pokój, które nie akceptuje rozwiązywania problemów politycznych środkami wojskowymi. Dlatego wojna na Ukrainie stawia chińską dyplomację w trudnej sytuacji: z jednej strony konieczne jest ogłoszenie celu Chin, jakim jest zaprowadzenie pokoju i chęć przestrzegania Karty Narodów Zjednoczonych; z drugiej strony Chiny starają się ukryć działania Rosji.

źr.RFE/RL, Jamestown Foundation, PAP

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!

Polecjaka Google News - Portal i.pl

lena

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 6

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

W
Wielka Polska
Czekamy na bezwarunkową kapitulację Ukrainy.
l
ll
5 maja, 21:09, DEVIL:

ZERWAĆ STOSUNKI DYPLOMATYCZNE Z ONUCAMI!!!!!!!POGNAĆ WSZYSTKIE ONUCE Z KRAJU WPISDU!!!!!!!!

Nie kwicz:)

D
DEVIL
ZERWAĆ STOSUNKI DYPLOMATYCZNE Z ONUCAMI!!!!!!!POGNAĆ WSZYSTKIE ONUCE Z KRAJU WPISDU!!!!!!!!
P
Polak
5 maja, 20:02, Mao:

Chiny wciąż stawiają NIE na kaczana- pampersy mu smierdza a na nowe nie ma piniedzy!

Piniędzy to nie miał niejaki Vyncynt, który mawiał, że piniędzy ni ma i nie będzie.

M
Mao
Chiny wciąż stawiają NIE na kaczana- pampersy mu smierdza a na nowe nie ma piniedzy!
g
gosc
Wizyta Macrona nic nie dała podobnie jak wydzwanianie do putina.
Wróć na i.pl Portal i.pl